Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radio Luxembourg - okno na świat zachodniej muzyki (ROZMOWA)

Robert Migdał
Krzysztof Bramorski
Krzysztof Bramorski Tomasz Hołod
Z Krzysztofem Bramorskim, honorowym konsulem Luksemburga we Wrocławiu, organizatorem wystawy "Wspominając Radio Luxembourg w PRL", rozmawia Robert Migdał

W dzieciństwie słuchał Pan "Radia Luxembourg"?
Poniekąd, bo rodzice słuchali. Na przenośnym "Grundigu". Dla nich "Luxembourg" to było kultowe radio, takie okienko na świat muzyki.

Od piątku, 17 maja, możemy oglądać we Wrocławiu wystawę poświęconą radiu. Skąd się wziął pomysł na nią?
To inicjatywa ambasadora Luksemburga w Polsce - Pana Conrada Brucha. Jego pierwszym zaskoczeniem, po objęciu placówki, było spontaniczne skojarzenie: gdy Polacy go spotykali, i dowiadywali się, skąd pochodzi, od razu mówili: "O, Luksemburg! Radio Luxembourg! Za czasów mojej młodości...." - i zaczynały się opowieści. Ambasador sam nie do końca był świadomy roli, jaką radio odgrywało dla Polaków. Szybko postanowił przybliżyć je Polakom w formie wystawy przygotowanej wspólnie z Uniwersytetem Warszawskim. Po raz pierwszy mogli ją oglądać warszawiacy, potem zawitała do Krakowa - teraz można ją oglądać u nas. Za darmo. Będzie mógł ją zobaczyć każdy już od piątku, 17 maja, na II piętrze kina Nowe Horyzonty przy ul. Kazimierza Wielkiego. Ekspozycja potrwa do 5 czerwca.

O WYSTAWIE CZYTAJ TEŻ:
wystawa o Radiu Luxembourg

Czemu wystawa jest w kinie?
Liczba osób chodzących do muzeów, na wystawy, jest ciągle mała i spada. Dlatego mamy nadzieję, że część osób zobaczy ją przy okazji np. pójścia do kina, na film. Poza tym Kino Nowe Horyzonty to bardzo ciekawy projekt miasta Wrocławia w kontekście Europejskiej Stolicy Kultury 2016.

Ta wystawa to sześciany, na których przedstawiona jest historia radia, o "Luxembourgu" wypowiadają się znani Polacy...
Te kioski - jak je nazywamy - ze zdjęciami, są ciekawie skonstruowane. Gdy się do nich podejdzie - są czarno-białe. Mają symbolizować rzeczywistość Polski Ludowej: szarą, niezbyt przyjazną. Widnieją na nich wspomnienia m.in. dziennikarza "trójki" - Wojciecha Manna, Pierwszej Damy - Jolanty Kwaśniewskiej, dziennikarki muzycznej - Marii Szabłowskiej. Kiosk można uruchomić pokrętłem, przyciskiem, tak jak radio - i wtedy się rozświetla. Zaczyna grać. Pokazuje koloryt rozgłośni, ten powiew Zachodu, który Radio Luxembourg wnosiło do domów Polaków.

Uruchomienie wystawy zaplanowane jest na dzień oficjalnego otwarcia honorowego konsulatu Luksemburga we Wrocławiu. Dlaczego powstał akurat w stolicy Dolnego Śląska?
Chcemy wspierać współpracę miasta, jak i całego regionu, z Luksemburgiem: w sprawach nauki, gospodarki i oczywiście kultury. Ma też pomagać obywatelom Luksemburga, gdyby znaleźli się w potrzebie.

To zachodnioeuropejskie księstwo ma potencjał?
Choć jest małe, to kryje w sobie wielkie możliwości. W Unii Europejskiej Luksemburg jest bardzo silny, z dużym potencjałem gospodarczym: mają silny przemysł stalowy i sektor bankowy - ponad 150 banków ma w nim swoją siedzibę.

Oprócz gospodarki, będzie Pan stawiał też na współpracę kulturalną.
Bardzo mi na niej zależy. Żeby przybliżyć Luksemburg Dolnoślązakom, i Wrocław, Dolny Śląsk - w Luksemburgu: będziemy chcieli organizować wystawy kulturalne, wymiany między naszymi krajami, nawiązywać współpracę między uczelniami - na przykład naszą i ich Akademią Muzyczną, będziemy chcieli się chwalić dorobkiem wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych, naszych teatrów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska