Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Recenzja książki "Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń!", Nicka Vujicica

Marta Bigda
Wydawnictwo Aetos Media
Sięgnęłam ostatnio po książkę niezwykłego autora. Nick Vujicic urodził się w 1982 roku bez rąk i bez nóg. Cierpi na rzadką chorobę - fokomelię - objawiającą się brakiem kończyn.

Zupełnie inaczej jest, gdy "Życie nie jest złe" mówi uśmiechnięta twarz w telewizji, a inaczej, gdy mówi to ktoś, kto ma chyba prawo być obrażonym na swój los. "Nastolatki są przewrażliwione na punkcie swojego wyglądu. Czasem pryszcz na nosie potrafi zepsuć cały tydzień" - pisze Nick w swojej książce. "Wyobraźcie sobie, jak to jest, gdy nie dość, że ma się pryszcze, to jeszcze brakuje rąk i nóg".
W wieku 10 lat Nick próbował popełnić samobójstwo. Była to pierwsza i ostatnia próba. Nie poddał się, choć czuł, że jest ciężarem dla rodziny. Zamiast modlić się codziennie o cudow-ne wyrośnięcie rąk i nóg, zaczął szukać rozwiązań, które pozwoliłyby mu chociaż po części stać się samodzielnym. Okazuje się, że jego sposoby na życie bez kończyn w dużej mierze dotyczą nastawienia do życia. I z tych doświadczeń może skorzystać każ-dy, kto ma wrażenie, że świat wali mu się na głowę, a niekoniecznie brakuje mu rąk i nóg.
W swojej książce podaje nie tylko przykłady ze swojego życia. Wspomina na przykład o Bethany Hamilton, której w wieku 13 lat rekin odgryzł rękę. Chociaż przed wypadkiem była dobrze zapowiadającą się sur-ferką, brak ręki miał przekreślić jej karierę.
Na szczęście Bethany nie poddała się i teraz nie dość, że ma na koncie wiele medali z zawodów surfingowych, to jeszcze nauczyła Nicka trudnej sztuki surfowania.
Książkę "Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń" polecam szukającym motywacji. Choć jest napisana w amerykańskim stylu poradnikowym (wciąż powtarzają się motywacyjne frazy), warto ją przeczytać.
Nick Vujicic, "Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń!", Wydawnictwo Aetos Media

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska