Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odcięli prąd Muzeum Odry. Na zabytkowe statki nie ma miejsca

Marcin Moneta
W Muzeum Odry we Wrocławiu obejrzeć można  jedyny holownik parowy w Polsce
W Muzeum Odry we Wrocławiu obejrzeć można jedyny holownik parowy w Polsce
Od końca kwietnia wrocławskie Muzeum Odry przy Wybrzeżu Wyspiańskiego (obok Politechniki) działa bez energii elektrycznej. Dostawy prądu wstrzymał Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej. W odpowiedzi Muzeum skierowało sprawę do prokuratury.

- To kolejna odsłona restrykcji wobec nas. W zeszłym roku RZGW odciął nam prąd na cztery miesiące, mimo że płacimy wszystkie rachunki. Chcieliśmy się uniezależnić od nich i zorganizować własne przyłącze prądu, ale również na to się nie zgodzili - mówi Wioletta Joanna Wrona, kustosz Muzeum.

Muzeum to zresztą szumna nazwa na dość skromne przedsięwzięcie. Fundacja Otwartego Muzeum Techniki od kilkunastu lat opiekuje się przy Wybrzeżu Wyspiańskiego kilkoma eksponatami. Są to m.in. dźwig parowy, barka oraz jedyny w Polsce zachowany holownik parowy z pełną maszynownią. Wszystkie eksponaty są w rejestrze zabytków.
Fakt, że innej, podobnej placówki, nad Odrą nie ma. Wstęp do wrocławskiego Muzeum jest darmowy. Co roku odwiedza je, według danych Fundacji, około 10 tys. osób.
Według Wioletty Wrony współpraca między Muzeum a Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej układała się dobrze do marca zeszłego roku, gdy urzędnicy zażądali, by zabytkowe statki przenieść w inne miejsce.

- Zaproponowano dwie lokalizacje zastępcze, tyle że każda z nich jest nierealna - mówi Ryszard Majewicz, wiceprezes Fundacji Otwartego Muzeum Techniki. - Proponowali, żebyśmy przenieśli statki w rejon mostu Pokoju, ale to by oznaczało, że statki stałyby w nurcie rzeki, a nie w zatoczce. To byłoby niebezpieczne. W przypadku drugiej lokalizacji, przy ul. Łowieckiej, sytuacja jest podobna, w dodatku teren należy do miasta, więc RZGW nie ma prawa go wskazywać.

Pracownicy muzeum sugerują, że miejsce przy Wybrzeżu Wyspiańskiego RZGW chce oddać komuś innemu, że chodzi o pieniądze.
RZGW odpowiada, że nie chodzi o pieniądze, a o bezpieczeństwo.
- Górny kanał śluzy Szczytniki wskazany jest do postoju obiektów, które uczestniczą w ruchu żeglugowym. To jedyne miejsce w tym rejonie, gdzie mogą schronić się statki w przypadku pojawienia się niekorzystnych zjawisk hydrologicznych - wyjaśnia Anna Zięba z RZGW.

- To absurd. Nasze statki stojące na otwartej rzece, jak chce RZGW, powodowałyby wielkie zagrożenie, gdyby przyszła powódź - ripostuje Wioletta Wrona. - Poza tym mamy dawną opinię RZGW, w której wskazano nam obecne miejsce jako właściwe dla Muzeum - dodaje.
W piśmie do prokuratury Fundacja Otwartego Muzeum Techniki wskazuje, że brak prądu tworzy różne zagrożenia. Pozostawia statki bez oświetlenia oraz monitoringu radiowego i wizyjnego, co może doprowadzić na przykład do do zerwania się cum.
- Najwyraźniej uznano, że jedyne w Polsce muzeum rzeki nie jest potrzebne - komentuje Wioletta Joanna Wrona. - Podobne do naszego z powodzeniem działają w Niemczech - dodaje.

Muzeum miało włączyć się 18 maja do akcji Noc Muzeów. Na statkach miał się odbyć koncert muzyki szantowej. Czy tak się stanie? Nie wiadomo. Na razie placówka próbuje zorganizować alternatywne źródło zasilania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Odcięli prąd Muzeum Odry. Na zabytkowe statki nie ma miejsca - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska