Ponad czterech tysięcy dziur we wrocławskich ulicach doliczyli się drogowcy. Codziennie wpadają w nie setki samochodów.
- Zniszczonych felg i podwozi są na pewno setki - przyznają policjanci.
- Od poniedziałku codziennie odbieramy telefony od kilkunastu kierowców, którzy wpadli w dziury - mówi Jacek Wójcik, naczelnik wrocławskiej drogówki. - A to tylko niewielka część, bo większość o uszkodzeniu felg czy opon nie informuje policji.
Odpowiedzialni za drogi urzędnicy rozkładają ręce.
- Każdego dnia łatanych jest we Wrocławiu około 170 dziur - twierdzi Krzysztof Kubicki, rzecznik Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. I przyznaje, że uporanie się ze wszystkimizajmie drogowcom czas aż do końca kwietnia.
Jakie ulice lepiej omijać szerokim łukiem? Taksówkarze wymieniają: Buforową, Świeradowską, Wesołą, Czajkowskiego, Grota-Roweckiego, Popowicką, Nowodworską, Pomorską i Strzegomską.
- Dziury są tam nie tylko na poboczach, ale i na całej jezdni. W dodatku często mają szerokość całego pasa - narzeka taksówkarz Jan Osmólski.
Właśnie w taką wyrwę wjechał wrocławianin Marcin Wenzel. Zniszczył dwie felgi.
- Był wtorkowy wieczór, mgła. Jechałem Strzegomską. Nie zauważyłem znaku informującego o uszkodzonej nawierzchni. Dziura była tak duża, że nie byłem w stanie jej ominąć.
Jego samochód postoi w warsztacie. Być może uszkodzone jest też zawieszenie.
- Naprawa będzie kosztować minimum 2 tysiące - wylicza. Tego dnia do tej samej dziury na Strzegomskiej wpadło czterech innych kierowców. Wspólnie zadzwonili na policję.
W takich wypadkach koszty naprawy samochodu powinien pokryć właściciel drogi. We Wrocławiu w większości przypadków będzie to Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta.
- Warto domagać się od zarządcy pieniędzy za uszkodzenia. Nawet jeśli przy drodze stoi znak ostrzegawczy, nie zwalnia go to z odpowiedzialności - radzi Jacek Wójcik z wrocławskiej policji drogowej.
Pierwszym krokiem jest ustalenie zarządcy drogi. Tej informacji udzielą nam urzędnicy z wydziału infrastruktury i gospodarki we wrocławskim magistracie - tel. 071-777-71-57.
Aby ubiegać się o odszkodowanie, należy dokładnie opisać zdarzenie, sfotografować uszkodzoną część samochodu i samą dziurę. Warto też załączyć zeznania świadków.
Do dokumentów trzeba również dodać naszkicowaną mapkę, informującą o miejscu zdarzenia, oraz faktury za naprawę pojazdu i holowanie.
Wzór pisma, przygotowany przez prawników z wrocławskiej kancelarii Koksztys, znajdziesz w zakładce PLIKI.
Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta w tym roku dostał już 28 takich wniosków. Rozpatrzenie każdego z nich, jak informuje Krzysztof Kubicki, rzecznik ZDiUM-u, trwa około dwóch miesięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?