Poziom hałasu mierzono w godzinach szczytu przez 60 minut w centrach miast, przy elewacjach budynków mieszkalnych. Najwyższe średnie wartości uzyskano właśnie we Wrocławiu - ponad 72 decybeli (dBA) w punkcie pomiarowym, ulokowanym przy ul. Piotra Skargi.
Jak wypadły inne miasta, gdzie dokonywano pomiarów? Najcichszy okazał się Białystok (64,9 dBA przy ulicy Pałacowej). Zaraz za Wrocławiem najgłośniej było w Gdańsku przy ul. Grunwaldzkiej - tam poziom hałasu wyniósł 71,3 dBA. W Alejach Jerozolimskich w Warszawie średni poziom hałasu w porze dnia to 68,1 dBA, a w alei Kor-fantego w Katowicach - 66,5 dBA.
Czyli żyjemy w bardzo głośnym mieście? Specjaliści to potwierdzają. - Przy takim natężeniu hałasu komunikacyjnego, nawet przebywając w domu jesteśmy na niego narażeni. Standardowe okna posiadają bowiem współczynnik izolacyjności akustycznej Rw ok. 30 dB. Zatem można założyć, że poziom hałasu w pomieszczeniach, nawet przy zamkniętych oknach, będzie wynosił w granicach od ok. 35 dBA do ok. 42 dBA. Tymczasem dopuszczalny poziom wynosi 35 dBA w ciągu dnia oraz 25 dBA w nocy - komentuje Jacek Szulczyk z Pracowni Akustyczno-Środowiskowej Eko-Pomiar.
Czytaj też: Od poniedziałku "zaatakują nas" reklamy dotyczące śmieci
Wrocławski magistrat zamierza walczyć z hałasem. Na razie prowadzi własne pomiary. Zajmuje się tym m.in. miejska spółka Wrocławskie Inwestycje, która zleciła zewnętrznej firmie pomiar hałasu przy oddanych w zeszłym roku inwestycjach na Euro 2012. Chodzi o przebudowany przed Euro 2012 odcinek ulicy Strzegomskiej (do ul. Granicznej) oraz nowe torowisko Tramwaju Plus na Kozanów. Wyniki poznamy prawdopodobnie jeszcze w maju. - Jeśli normy zostałyby przekroczone, może to być podstawa do budowy np. ekranów akustycznych bądź podjęcia innych kroków. Choćby zmniejszenia dopuszczalnej prędkości na tych ulicach - mówił nam przed rozpoczęciem pomiarów Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji.
Na huk skarżą się mieszkańcy różnych części Wrocławia, m.in. ulicy Kowalskiej. - Codziennie przejeżdża tędy bardzo dużo samochodów ciężarowych i tirów. Robią straszny hałas. Jest to nie tylko mój problem, ale wszystkich mieszkańców tej ulicy - opowiada Wiesław Białas, lokator z ul. Kowalskiej 15.
Mieszkańcy skarżą się też na zbyt głośne sąsiedztwo autostradowej obwodnicy Wrocławia. Domagają się budowy dodatkowych ekranów akustycznych, które uchroniłyby przed hukiem Muchobór Wielki. Z kolei według mapy akustycznej Wrocławia, w zbyt uciążliwym hałasie żyją także mieszkańcy takich ulic jak: plac Orląt Lwowskich, Strzegomska Na Ostatnim Groszu, Legnickiej i Kazimierza Wielkiego.
Przeczytaj: Woda z Bystrzycy zalała ulicę Gałowską na Jarnołtowie
Magistrat będzie zabiegał o unijne środki na walkę z hałasem. Wśród projektów, na które będzie starał się uzyskać dofinansowanie, jest m.in. budowa 10 stacji całorocznego pomiaru hałasu. Urzędnicy zapowiadają też, że jak tylko będą znane wyniki pomiaru realizowanego na zlecenie miasta, to opracują nowy program walki z hałasem.
Niestety, część proponowanych rozwiązań może nie spodobać się kierowcom. Wśród nich jest m.in. ograniczenie prędkości aut na odcinkach ulic o zbyt dużym natężeniu hałasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?