Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocławscy rowerzyści: Strażnicy miejscy są niekompetentni!

Bartosz Józefiak
Rzecznik Straży Miejskiej Wrocławia proponuje, by wprowadzić obowiązkowe: egzaminy na kartę rowerową, tablice rejestracyjne dla rowerzystów, a także jazdę w kaskach i elementach odblaskowych/zdjęcie ilustracyjne
Rzecznik Straży Miejskiej Wrocławia proponuje, by wprowadzić obowiązkowe: egzaminy na kartę rowerową, tablice rejestracyjne dla rowerzystów, a także jazdę w kaskach i elementach odblaskowych/zdjęcie ilustracyjne PIOTR JASICZEK/POLSKAPRESSE
Rzecznik straży miejskiej kompromituje się, a strażnikom wiedza ciężko wchodzi do głowy - mówią wrocławscy rowerzyści. To ich odpowiedź na wypowiedź rzecznika, która pojawiła się w naszej gazecie.

Przypomnijmy: na łamach naszej gazety w wydaniu z 24 kwietnia Sławomir Chełchowski, rzecznik straży miejskiej, wyjaśnił, czego jego zdaniem potrzeba, by zwiększyć bezpieczeństwo rowerzystów. Uważa on, że trzeba wprowadzić obowiązkowe: egzaminy na kartę rowerową, tablice rejestracyjne dla rowerzystów, a także jazdę w kaskach i elementach odblaskowych.
- Zakłada się, że każda pełnoletnia osoba zna przepisy ruchu drogowego i może jeździć rowerem. To założenie na wyrost. Egzamin na kartę potwierdzałby umiejętności - twierdzi rzecznik.

Na reakcję przedstawicieli Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej nie trzeba było długo czekać. Na stronie Portal Rowerowy Wrocław pojawił się tekst, w którym Jakub Nowotarski z WIR zaprasza rzecznika na przejażdżkę rowerem po Wrocławiu.
"Wypowiedź pana rzecznika jest, nie ma co ukrywać, całkowicie kompromitująca. Tak długo jak osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo ruchu drogowego w naszym mieście będą opierały się na kompletnie nieprawdziwych przesłankach, nie ma szans na poprawę sytuacji" - czytamy w tekście. "Propozycje pana Chełchowskiego są całkowicie oderwane od rzeczywistości".

CZYTAJ TEŻ: 7 grzechów głównych wrocławskich rowerzystów i kierowców aut

Rowerzysta zarzuca rzecznikowi powielanie stereotypów i brak wiedzy merytorycznej.
"Skoro strażnicy są odporni na wiedzę, to może przemówi do nich twarde doświadczenie: zapraszam pana Chełchowskiego, oczywiście w kasku, kamizelce, na rowerze wyposażonym w tablicę rejestracyjną oraz po powtórzeniu przepisów ruchu drogowego, na wspólny przejazd rowerowy którąś z bardziej niebezpiecznych ulic w mieście. Może wtedy pewne rzeczy będzie łatwiej zrozumieć".

- Treści listu nie będę komentował, bo niektóre rzeczy nie zasługują na komentarz. Z jego merytoryczną stroną można dyskutować, ale sformułowania w nim użyte są zdecydowanie nie na miejscu. Zgodziłem się na spotkanie, na którym nie pojawił się nikt z Wrocławskiej Inicjatywy Rowerowej - ucina Sławomir Chełchowski, rzecznik straży miejskiej.

Na zarzut rowerzystów, że argumenty strażników nie są merytoryczne, odpowiada:
- Wiedza naukowa to jedno, ale istnieje jeszcze coś takiego jak rozsądek i doświadczenie życiowe. Jeśli jazda w kasku uratuje życie choć jednemu rowerzyście, warto się nad tym zastanowić. Rzecznik zarzuca członkom WIR, że w przeciwieństwie do strażników miejskich nie dzielą się oni swoim doświadczeniem z uczniami w szkole.

Autor tekstu Jakub Nowotarski tłumaczy, dlaczego nie był zainteresowany spotkaniem ze strażnikami.
- Wielokrotnie już rozmawialiśmy ze strażą miejską i z naszych rozmów nic nie wynikało. Dlatego odrzuciliśmy propozycję spotkania. Podtrzymujemy natomiast zaproszenie na wspólną przejażdżkę rowerową - mówi Nowotarski.
Propozycje rzecznika uważa za nietrafione.

- Tablice rejestracyjne i prawo jazdy dla rowerzystów to przesadny formalizm, którego nie stosują żadne kraje na świecie. To chyba najlepiej świadczy, że nie są to dobre pomysły - wyjaśnia. Obowiązek noszenia kamizelek i kasków to również złe rozwiązanie, bo odstraszy potencjalnych rowerzystów.

- W krajach, w których wprowadzono taki obowiązek, zmniejszyła się liczba rowerzystów, natomiast nie poprawiło się bezpieczeństwo. Nie jestem przeciwnikiem jazdy w kasku, ale nie uważam, że powinno być to obowiązkiem - mówi członek WIR. Dodaje, że Inicjatywa Rowerowa również obecna jest w szkołach podczas prowadzonych dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów zajęć z cyklu "Rowerowa szkoła".

- Nasze wypowiedzi oparte są na badaniach naukowych i doświadczeniach państw zachodnich. Wypowiedzi pana rzecznika i innych przeciwników rowerzystów opierają się na negatywnych stereotypach. Dlatego ich punkt widzenia na rowery w mieście jest nietrafiony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska