Taką decyzję podjął właśnie minister obrony narodowej Bogdan Klich. Powód to oszczędności. Wcześniej planowano, że najwyższa polska kadra oficerska przeniesie się do nas z Warszawy w 2011 roku.
Co prawda żadnych oficjalnych dokumentów w sprawie rezygnacji z tych planów jeszcze nie przedstawiono, ale jak przyznają żołnierze, dowódcy oznajmili im, że pozostaną w Warszawie przynajmniej przez najbliższych kilka lat.
Jeszcze miesiąc temu Ministerstwo Obrony Narodowej przedstawiało strategię, w myśl której różne dowództwa miały przenieść się do różnych miast. Np. w Poznaniu miało stacjonować Dowództwo Sił Powietrznych. Ale najważniejsi dowódcy mieli stacjonować właśnie we Wrocławiu. Wskazywano nawet siedzibę kadry - miały to być budynki Śląskiego Okręgu Wojskowego przy ul. Pretficza. Teraz to już jednak nieaktualne.
Dlaczego plan ministra Klicha legł w gruzach? Wszystko przez kryzys gospodarczy. W resorcie nie ma odpowiednich funduszy, więc żołnierze szukają oszczędności, gdzie się da.
- Taka przeprowadzka to spory wydatek. Zaniechanie jej pozwala zaoszczędzić sporo pieniędzy - przyznaje podpułkownik Sławomir Lewandowski, rzecznik prasowy Dowództwa Wojsk Lądowych.
Jednak wcale nie oznacza to, że kadra nigdy nie przeniesie się do naszego miasta. Żołnierze wrócą do pomysłu, gdy w kasie MON pojawią się odpowiednie pieniądze.
- Jednak teraz ciężko przewidzieć, kiedy Dowództwo zmieni siedzibę - dodaje Lewandowski. - Niewykluczone, że stanie się to na przykład w 2014 roku.
Dokładna data będzie znana, kiedy w Ministerstwie zostanie opracowany program rozwoju sił zbrojnych na lata 2009-2018.
Tymczasem od grudnia mówi się, że zlikwidowany zostanie działający we Wrocławiu Śląski Okręg Wojskowy. Wcześniej wspominano jedynie o jego restrukturyzacji i dopasowaniu struktur do potrzeb NATO.
Od lat ŚOW staje się coraz mniejszy i zatrudnia coraz mniej osób. Jednak daty ostatecznej likwidacji Okręgu nie są jeszcze znane. W razie likwidacji pracę może stracić 300 osób.
- Ale nie zostaną na lodzie. Trafią do innych jednostek w całym kraju - uspokaja porucznik Jarosław Kumala, rzecznik prasowy Śląskiego Okręgu Wojskowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?