Majówka Tumska rozpoczęła się w Ogrodzie Botanicznym o godz. 11 i trwać będzie do 18 . Taki majowy weekend organizowany jest już po raz jedenasty i cieszy się wielkim zainteresowaniem.
- Spodziewamy się dziś od 2 do 10 tysięcy zainteresowanych - mówi Dorota Kehl, pracowniczka obiektu. Dodaje, że ilość zwiedzających zależy przede wszystkim od pogody.
Ty, którzy przyszli nie skarżą się na brak słońca. Dzieciaki się bawią, dorośli oglądają ekspozycje i roślinki. Nie brakuje miejsc, w których można smacznie zjeść i wypić kawę.
- Dzisiejszy spacer po Ogrodzie Botanicznym zajmie mi około 3 godzin, czuję, że oddycham tu świeżym powietrzem. Najdłużej przystaję przy ziołach. Opowiada Jolanta Buelińska, 70-letnia wrocławianka przechadzająca się z mężem.
Jest co podziwiać. Teraz kwitną między innymi magnolie i forsycje. Na ich tle ludzie chętnie pozują do zdjęć.
Co dla maluchów? Indiańska wioska, gdzie dzieci zdobywają sprawności np. łowią plastikowe ryby i strzelają z łuku. Augusta Andruszyk, organizatorka atrakcji, jest mile zaskoczona, że od rana wioska cieszy się dużym zainteresowaniem. Panie organizatorki ubrane w indiańskie stroje uczą piosenek.
Ewa Żakowicz, mieszkanka Żmigrodu przyjechała na tumską majówkę z trojgiem kilkuletnich dzieci. - Są balony, gofry. To co dzieci lubią najbardziej - twierdzi pani Ewa.
Dla dorosłych spacerowiczów przygotowano stoiska z ręcznie robioną biżuterię, kosmetykami, miodem, robótkami ręcznymi, kiełbasą swojską. - Słyszymy wiele pochwał, ale jest zimno i ludzie mało kupują, nie chce im się wyciągać portfeli - uśmiecha się Aleksandra Niemczyk, właścicielka stoiska z ceramiką artystyczną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?