Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moraliści ruszają do ataku, bo mocno się podniecili

Janusz Michalczyk
Czy gołe dupy wpisują się w tradycję uczelni? - zapytał wprost jeden z komentatorów, odnosząc się do zamieszania wokół tegorocznych wyborów miss Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Domyślam się, że intencją autora pytania było sprowokowanie oczywistej odpowiedzi: goła dupa nie może mieć związku z tradycją żadnej szkoły wyższej, bo jak wiadomo, pobieranie nauk służy wyłącznie rozwojowi zdolności umysłowych (chyba że jest to AWF).

Afera wybuchła po tym, jak w stacjach telewizyjnych pojawiły się scenki, które przedstawiały wyginające się zmysłowo kandydatki, ubrane w gorsety z sex shopu. Była też sesja zdjęciowa, podczas której dziewczęta pozowały w bieliźnie. Trzeba przyznać, że te materiały z dużą mocą przemawiały do męskiej wyobraźni, nie tylko rozpalonych studentów.

Skutkiem medialnej dyskusji było oświadczenie minister nauki Barbary Kudryckiej, która w ostrych słowach napiętnowała imprezę. Główny zarzut sprowadzić można do tezy, że dziewczęta zostały upokorzone. W domyśle - potraktowano je wyłącznie jak obiekty seksualne, a gdzie poczucie godności i szacunek do człowieka? Na słowa krytyki zareagował mężnie rektor uczelni. Gromko uderzył się w piersi i przyznał, że konwencja "teatralnej burleski" nie zdała egzaminu. Pokajał się też samorząd studencki, który zorganizował wybory miss. W dość mętnym oświadczeniu studenci napisali: "kandydatki nie prezentowały się w jednoznacznie seksualnych pozycjach", "bielizna nie była wyzywająca".

Obawiam się, że po takim skandalu organizatorzy wyborów miss w przyszłym roku na wszelki wypadek ubiorą kandydatki w worki po kartoflach, co zresztą powinno dobrze korespondować z charakterem uczelni (gospodarstwo wiejskie).

Na brutalnie postawione na początku tego felietonu pytanie można odpowiedzieć serią innych: Czy po przekroczeniu progu uczelni zanikają atrybuty kobiecości? Czy gołe dupy studentek to dobry powód do rozdzierania szat przez moralistów? Może równolegle do wyborów miss należałoby przeprowadzać wybory mistera, by gołe dupy zademonstrowała druga płeć? Czy upokorzenie tych, którzy dotychczas upokarzali, będzie wymierzeniem sprawiedliwości?

Podczas niedawnych wyborów miss Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu jeden z jurorów, pracownik naukowy, zadał kandydatce absurdalnie głupie pytanie, a kiedy stwierdziła, że nie rozumie, skomentował: przecież nie jest pani blondynką...
To chyba jeszcze gorsze upokorzenie, a jakoś nie trąbiła o tym żadna telewizja. Łatwiej pokazać gołą dupę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska