Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolnoślązacy chcą do trójkąta!

Mateusz Różański
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Fot. Maciej Kulczyński
Dziesiątki ogłoszeń osób z Legnicy, które szukają łóżkowych przygód znajdziemy w internecie. Liczba tych, którym marzy się seks w tzw. trójkącie stale rośnie.

Tylko w sobotę na jednym z portali pojawiły się trzy ogłoszenia par szukających trzeciej osoby do „trójkąta”. Wszystkie z Legnicy. Podobnych portali jest zdecydowanie więcej, a obok anonsów par, są również takie pisane przez singli. Ludzie opisują swój wygląd, preferencje, co lubią, a czego nigdy nie zrobią. Taka informacja ląduje w sieci, a później należy już tylko czekać na odpowiedź.

- W Polsce takie spotkania to wciąż temat tabu. Są kraje, w których organizuje się nawet imprezy, żeby spotkać osoby o podobnych gustach - mówi Agnieszka, legniczanka. - Z mężem jesteśmy po ślubie już dziesięć lat. Jesteśmy szczęśliwi, ale szukamy nowości, żeby nie popaść w rutynę. Raz, trochę dla żartu, a trochę na poważnie wrzuciliśmy takie ogłoszenie do sieci. W ciągu dnia, zgłosiło się do nas 30 osób z samej Legnicy - dodaje kobieta.

Jak tłumaczy legniczanka zasady są proste. Za takie spotkania żadna ze stron nie płaci. Chodzi o przyjemność dla wszystkich. Jeśli para nie spodoba się innej parze, czy osobie, do kontaktów płciowych nawet nie dochodzi.

- Dużą wagę przykładamy do higieny. Systematycznie się badany i tego samego oczekujemy od naszych towarzyszy. To nie jest tak, że ktoś do nas przychodzi o od razu lądujemy w łóżku. Często wcześniej chodzimy razem do restauracji, klubów, czy kina - tłumaczy legniczanka.

Niewiele osób z otoczenia pani Agnieszki i jej męża wie o tym jak lubią spędzać czas. - To nasze, prywatne, intymne sprawy. Nie chwalimy się tym na lewo i prawo. Nie chcemy być oceniani, ale i sami nie oceniamy. Żeby przypadkiem kogoś tym nie urazić, wolimy trzymać to w tajemnicy - dodaje.

Kobieta tłumaczy, że w dobie internetu możliwość umawiania się na takie spotkania jest zdecydowanie łatwiejsza. - Zastanawiam się jak to musiało wyglądać kiedyś. Czy ludzie rozmawiali o tym w klubach, w czasie jakiś imprez. Nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić. Teraz jest łatwiej, a jak ktoś wejdzie w ten świat to zauważy, jak wiele osób w nim jest z naprawdę różnych warstw społecznych, szczególnie tych wyższych - dodaje.

Na portalu, z którego korzysta pani Agnieszka, jedynie we wrześniu pojawiło się 20 podobnych ogłoszeń. Wszystkie z Legnicy. Tych z Dolnego Śląska nie sposób zliczyć. Było ich kilkaset, a zainteresowanie podobnymi spotkaniami zdaniem legniczanki rośnie lawinowo i ten trend jeszcze się utrzyma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska