Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś śledzik - ostatni dzień karnawału

Marta Wróbel
To ostatnia okazja do hucznej zabawy przed postem
To ostatnia okazja do hucznej zabawy przed postem 123rf
"Jak ostatki, to ostatki, niech się trzęsą babskie zadki" - mówią słowa ludowej piosenki.

Dziś w klubach, knajpach i zaciszach domowych ognisk nie powinno zabraknąć tańców, hulanek ani swawoli. Przed nami ostatni dzień karnawału - ostatki, zwane popularnie śledzikiem.
- W XVI wieku w ostatki zadkami trzęsły mężatki na wiejskich zabawach. Tylko one, nie panny, były godne podskakiwania, a tym samym zaklinania wysokości lnu i konopi, żeby odpowiednio rosły i nadawały się do tkania. Śledzika niewiasty nie jadły - opowiada Ewa Ferenc, autorka książki " Polskie tradycje świąteczne".

Skąd wzięła się nazwa "śledzik"? Jak tłumaczy pisarka, śledź był zawsze uważany za jedną z najtańszych postnych potraw. Pisał już o tym Gall Anonim w swojej średniowiecznej "Kronice". Naturalną rzeczą było więc, że ta ryba gościła na chłopskich, niezamożnych stołach w ostatnią noc karnawału.

Jednak pojawiała się tam dopiero po północy. Wtedy przebierańcy wchodzili do karczmy i ogłaszali koniec zabawy. Do tego czasu trwał "mięsopust", czyli uczta z dużą ilością mięsa i alkoholu. W ostatnie dni przed postem, w tzw. "zapustne", zabawom i jedzeniu nie było umiaru. Raczono się tłustymi słodkościami - racuchami, blinami, ciastem nadziewanym słoniną i smażonym na smalcu.

- Świętowanie ostatków wywodzi się z czasów pogańskich, potem wpisało się w chrześcijański kalendarz religijny i tak już zostało. Jednak nazwa śledzik przyjęła się w naszym kraju dopiero w latach 60. XX wieku - mówi Ewa Ferenc.

Zanim środa popielcowa rozpocznie 40 dni postu, dziś na stołach zagości bynajmniej nietani już śledź.
- Ostatki, czyli śledź, mięsiwo, wódka i dobra zabawa mają duży marketingowy potencjał. Szkoda, że niewykorzystany. Może rozwinie się kiedyś w Polsce biznes śledzikowy, porównywalny z walentynkowym - uśmiecha się psycholog społeczny Tomasz Łysakowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska