Mieszkańcy kamienicy przy ulicy Dubois 8-10 we Wrocławiu borykają się z problemem zalegających śmieci. Ich podwórko, znajdujące się zaledwie kilkaset metrów od wrocławskiego Rynku, jest w opłakanym stanie.
- Płacimy za wywóz regularnie - mówi Sylwester Socha, jeden z lokatorów. - Niestety, firma, która zabiera odpady, robi to bardzo niestarannie. Część śmieci wciąż zalega wokół kontenerów - dodaje.
Leżące resztki stanowią idealną pożywkę dla szczurów. W piwnicach budynków jest prawdziwa wylęgarnia tych zwierząt.
- Strach tam wchodzić. Biegają między nogami - opowiada jedna z lokatorek.
Gryzonie podczas mrozów wygrzewają się na kołach lub silnikach samochodów. Jeśli nie zdążą uciec, zanim auto ruszy, są rozjeżdżane. - Ale najgorzej jest, gdy robi się cieplej - denerwuje się Sylwester Socha. - Wtedy szczurów jest tyle, że śmietnik cały się trzęsie. Strach tam podchodzić. Niektórzy, zanim wyrzucą swoje śmieci, rzucają butelkami w kubeł i płoszą gryzonie.
Lokatorzy są zdesperowani. Piszą pisma do administracji z prośbą o pomoc.
- Ludzie na parterze boją się otwierać okna. Niedaleko jest plac zabaw, czy musi dojść do tragedii, żeby ktoś się zainteresował? - pytają mieszkańcy kamienicy.
Zarządca budynku Prywatny Zarząd Mieszkań Spółka Sp. z o.o. już dwa razy zlecał deratyzację podwórza, zgodnie z zarządzeniami prezydenta miasta. Efektu jednak nie było, więc zdecydowano się na trutkę w częściach wspólnych sąsiadujących z podwórzem.
- Przeprowadzimy deratyzację całego wnętrza oraz wszystkich przyległych budynków, poprzez zastosowanie innej metody likwidacji szkodników - zapowiada Maria Wojczuk, kierownik oddziału PZM Spółka z o.o. Kierownik zapewnia też, że problem śmieci już został rozwiązany. Ma to zapewnić zwiększenie liczby kontenerów i częstotliwości wywozu odpadów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
