18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia. Trzy mity Festung Breslau

Hanna Wieczorek
Dr Tomasz Głowiński opowiada o książce „Festung Breslau – 1945 – Nieznany obraz”
Dr Tomasz Głowiński opowiada o książce „Festung Breslau – 1945 – Nieznany obraz” fot. Michał Pawlik
Wrocławski historyk, dr Tomasz Głowiński, opowiada Hannie Wieczorek, co nowego na temat oblężenia Wrocławia w 1945 r. znajdziemy w książce "Festung Breslau - 1945 - Nieznany obraz"

Na Uniwersytecie Wrocławskim odbyły się dwie konferencje naukowe poświęcone oblężeniu Wrocławia w 1945 r., ukazały się dwie książki z materiałami z tych konferencji. Naprawdę jeszcze czegoś nie wiemy o oblężeniu "Festung Breslau"?
Na szczęście ta książka pokazuje, że nie. Historia jest bowiem taką dziedziną, w której zawsze jest jeszcze coś do znalezienia, choćby dlatego, że jest to nasza wizja przeszłości. A to, co widzimy i wiemy na temat historii, stale się zmienia. Znajdujemy wciąż nowe dokumenty, źródła, mamy wreszcie nowe spojrzenie...

Nowe spojrzenie?
Oczywiście, nasze spojrzenie na różne wydarzenia w przeszłości zmienia się. Tak, jak zmieniło się, mam przynajmniej taką nadzieję, spojrzenie na "Festung Breslau". Od wielu lat staramy się pracą wielu ludzi, nie tylko moją, w świadomości mieszkańców Wrocławia, obudzić zainteresowanie tym dramatycznym, ale z drugiej strony ciekawym fragmentem historii miasta. Udało nam się, choćby troszkę, powalczyć z mitem wyzwolenia Wrocławia w roku 1945. Dzisiaj mit ten wywołuje już raczej uśmiech na twarzy, a przecież jeszcze nie tak dawno był traktowany całkiem poważnie. I to wcale nie mam na myśli czasów, kiedy propagandą zarządzał reżim komunistyczny.

Pan zawsze zadawał pytanie: "Ale kto kogo wyzwalał"...
Kto kogo wyzwalał, od czego i w jaki sposób? To wszystko jest właśnie obszarem zainteresowania autorów tej książki. A swoją drogą, nasz stan wiedzy na temat przeszłości zmienia się również dlatego, że systematycznie się nią zajmujemy. Badamy tę przeszłość. Ta książka pokazuje, że badania nad dramatyczną historią Wrocławia z 1945 roku trwają. Pokazuje także, że środowisko wrocławskie, choć nie tylko, jest nią zainteresowane. W związku z tym odnajduje nowe źródła, ciekawe fakty, daje nowe interpretacje.

Nowe, ciekawe fakty? Proszę podać jakieś przykłady.
W tej książce, tak jak i poprzedniej, mamy do czynienia z tematem "Festung Beslau" na dwóch płaszczyznach. Jedna to jest to, co rzeczywiście było, a więc próbujemy opisać walki o miasto, sytuację w mieście, skalę zniszczeń. Druga warstwa dotyczy mitu "Festung Breslau". Mitu, który niekoniecznie wpisywał się w to wyzwalanie Wrocławia. A więc, generalnie tego, co żyło po 1945 roku, na temat walk o Wrocław. Ten mit był inny w Polsce, inny w Niemczech, inny w Rosji. Zauważmy, że w Niemczech temat "Festung Breslau" właściwie nie istniał. Niemiecka historia do dzisiaj się tym praktycznie nie zajęła. Można powiedzieć, że wiele niemieckich miast walczyło w 1945 roku, wiele zniszczono, wiele z nich Niemcy utracili, ale mimo to, wiele z nich doczekało się opracowań naukowych. Natomiast walki o "Festung Breslau" są tematem tabu. Ukazało się jedynie opracowanie napisane przez dwóch ostatnich komendantów twierdzy, które wydano przed kilku laty także w Polsce.

Rozumiem, że dla Niemców obrona Wrocławia w 1945 r. jest tematem tabu, ponieważ miasto zostało nie tylko zniszczone, ale także utracone?
Myślę, że w dużym procencie to decydowało. Można byłoby doszukiwać się jeszcze jakichś innych powodów, ale proszę zauważyć, że w Niemczech tematyka drugowojenna jest pewnym tabu historycznym. To znaczy, zajmują się nim pewne, określone środowiska, my dawniej nazwalibyśmy je "rewanżystowskie". Ale tak bliżej działania wojenne niemieckiej historiografii nie interesują. Mamy jednak mit "Festung Breslau", który przebija się przez radziecką historiografię. Bo, proszę zauważyć, że tam też nie istnieje ten temat. Dopiero w ostatnich latach, po 1990 roku, w Rosji ten temat zaczął ożywać. Pokazuje to jeden z tekstów zawartych w książce.

Dlaczego Rosjanie nie chcą pamiętać o oblężeniu Wrocławia?
Zapewne z innych względów niż Niemcy. Rosjanie zdobywali Wrocław nieudolnie, ponieśli ogromne straty, a na koniec okazało się, że miasta nie zdobyli. Wrocław skapitulował przecież, a nie został zdobyty w walce.

Na dodatek skapitulował po Berlinie...
Po Berlinie i przy potencjalnej możliwości walczenia jeszcze przez jakiś czas. W związku z tym, te trzy miesiące walk o miasto nie przyniosło Rosjanom sukcesu, który można było odtrąbić w świecie i wystrzelić race w Moskwie.

A Polacy na dodatek jeszcze mówią, że spora część zniszczeń we Wrocławiu powstała już po kapitulacji miasta.
Z całą pewnością. Armia rosyjska nie miała dobrej opinii, jako armia wyzwolicielska. Pożary, gwałty, rabunki były codziennością. Trzeba jednak przyznać, że nie tylko w przypadku armii rosyjskiej. Każdy taki krytyczny moment przynosi podobne zachowania. Jednak Rosjanie mieli opinię specjalistów w tej dziedzinie. Faktem jest, że mamy dowody, iż wiele obiektów w mieście zostało podpalonych już po kapitulacji twierdzy. Przez tak zwanych wyzwolicieli. Czy świadomie, czy pod wpływem alkoholu to już zupełnie inna sprawa, ale tak przecież spłonęło wiele bezcennych rzeczy. Jednak myślę, że Rosjanie wcale nie tym najbardziej się przejmowali.

W takim razie czym?
Raczej tym, że to nie był sukces, którym mogli się pochwalić. Nawet nie mogli opowiadać, że ocalili miasto, tak jak to robili w przypadku Krakowa....

No dobrze, Niemcy nie chcą mówić o "Festung Breslau". Rosjanie także niechętnie podejmują ten temat, pozostają więc tylko Polacy.
Właśnie, dochodzimy wreszcie do tego polskiego mitu "Festung Breslau". Początkowo wpisany w wyzwolenie Wrocławia, w którym nawet kamienie miały mówić po polsku. Z biegiem czasu mit ten stawał się coraz bardziej zrutynizowany, powtarzano formułki, nie bardzo nawet wierząc w to, co się powtarza.

Ale ten właśnie mit ożył, w innej już formie, po 1989 roku.
Bardziej jako zainteresowanie mieszkańców Wrocławia historią miasta - poszukiwania własnej tożsamości, potrzeby zrozumienia, gdzie jesteśmy i dlaczego. Budujemy sobie naszą świadomość ziemi, na której mieszkamy. To spowodowało, że pasjonaci, a nawet ludzie, którzy niespecjalnie się historią pasjonują, w którymś momencie zaczęli sobie mówić: "Wypadałoby wiedzieć. To tak niedawno było, a my tak mało wiemy na ten temat".

Mówili także: "Żyjemy w mieście, które poddało się po Berlinie".
Tak, choć to brzmi trochę śmiesznie. Ironizując można powiedzieć, że mit "Festung Breslau", twierdzy, która walczy do końca, został na polskim gruncie zaadaptowany. A już na poważnie, zaakceptowana została normalność patrzenia na wojenne losy Wrocławia. Kiedy dwa lata temu organizowaliśmy konferencję na temat "Festung Breslau", której towarzyszyła wystawa w Rynku przygotowana wspólnie z Ośrodkiem Pamięć i Przyszłość, okazało się, że ekspozycja cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Jako organizator byłem wzruszony, kiedy widziałem, że przychodzą na nią ludzie, stają, a potem wyciągają notatniki i zaczynają sobie coś tam przepisywać. O czym to świadczyło? O tym, że interesuje to ludzi, że ciągle mają niedosyt wiedzy na ten temat.

Wracając do książki, co w niej znajdziemy?
Książka podsumowuje pewne badania, są w niej teksty nie tylko historyków, ale także filologów, którzy pokazują wspomnienia, dokumenty, teksty źródłowe, tu są także teksty amatorów, którzy bywają równie dobrzy, jak zawodowcy. Większość tekstów została napisana po prostu z pasją.
Rozmawiała Hanna Wieczorek

Książka "Festung Breslau - 1945 - Nieznany obraz miasta" została wydana przez Wydawnictwo "Gajt" pod patronatem Ośrodka Pamięć i Przyszłość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska