Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komiksy będą promowały Wrocław. Na początek Tytus, Romek i A'Tomek

Katarzyna Kaczorowska
Edyta Gnac/Polskapresse
Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to w grudniu tego roku do rąk wrocławian trafi nowy album nestora polskiego komiksu. Papcio Chmiel, czyli Henryk Jerzy Chmielewski, zbiera materiały, które posłużą mu do narysowania przygód słynnego Tytusa de Zoo w średniowiecznym Wrocławiu. Będzie to pierwsze z całej serii wydarzeń "komiksowych" związanych z Europejską Stolicą Kultury 2016.

Tytus de Zoo, słynny bohater komiksów Henryka Jerzego Chmielewskiego, od kilku lat skutecznie cofa się w czasie. Razem z Romkiem i A'Tomkiem był już powstańcem warszawskim, brał udział w bitwie pod Grunwaldem i odsieczy wiedeńskiej. W czerwcu na Targach Książki w Warszawie będzie miał premierę najnowszy album, w którym czytelnicy zobaczą go u boku generała Tadeusza Kościuszki w czasie walk o niepodległość Stanów Zjednoczonych. I jeśli wszystko się uda, w grudniu tego roku, tuż przed Bożym Narodzeniem, fani komiksów będą mu kibicować w czasie bitwy na Psim Polu pod Wrocławiem, która rozegrała się w 1109 roku.

- Akcja będzie się działa w czasach Bolesława Krzywoustego i niewykluczonego, że Tytus będzie świadkiem bitwy na Psim Polu, w której polski król pokonał wojska Henryka V - zdradza rysownik, który słynną trójkę bohaterów: małpę Tytusa de Zoo i dwóch harcerzy Romka i A'Tomka, usiłujących tę małpę uczłowieczyć poprzez rozmaite przygody, powołał do życia w 1957 roku.

- Album Papcia Chmiela to otwarcie całego cyklu wydarzeń związanych z Europejską Stolicą Kultury 2016, w których chcemy wykorzystać komiks - mówi Marek Mutor, dyrektor Ośrodka Pamięć i Przyszłość. Mutor przyznaje, że pomysł narodził się w czasie wielogodzinnych dyskusji, a jednym z jego inicjatorów był Krzysztof Dudek, szef Narodowego Centrum Kultury.

W ramach projektu, realizowanego przy współpracy z najważniejszymi animatorami polskiego komiksu - Witoldem Tkaczykiem z Poznania i Adamem Radoniem z Łodzi - nie tylko powstanie nowy album z Tytusem de Zoo i średniowiecznym Wrocławiem w rolach głównych. Znani polscy rysownicy będą też "na żywo" pracować nad komiksami, których bohaterami zostaną zwykli wrocławianie. A w 2016 roku- kulminacyjnym roku obchodów Europejskiej Stolicy Kultury - Wrocław będzie świadkiem przygód kolejnych kultowych postaci europejskiego i światowego komiksu.

- Mogę tylko powiedzieć, że prowadzone rozmowy są bardzo obiecujące, ale proszę nie nalegać, bym zdradzał, kto będzie kolejny po Tytusie - mówi Adam Radoń ze Stowarzyszenia Twórców "Contur". To współorganizator najważniejszego festiwalu komiksu w Europie środkowo-wschodniej, który od 1991 roku odbywa się w Łodzi. - Henryk Chmielewski na nasze zaproszenie do Wrocławia zareagował z zapałem. Prywatnie bardzo interesuje go historia średniowiecza, a że zawsze pracuje sam nad scenariuszem każdej opowieści, stąd pewnie Tytus cofnie się w czasie o blisko 1000 lat - dodaje Adam Radoń.

Przygoda Wrocławia z komiksem to działanie długofalowe. Kilka tygodni temu do rąk wrocławian trafił album o kardynale Bolesławie Kominku, metropolicie wrocławskim i autorze słynnego listu biskupów polskich do biskupów niemieckich. Latem ma ujrzeć światło dzienne komiks, którego bohaterem będzie inna historyczna postać: błogosławiony Czesław Odrowąż, dominikanin, który od 1963 roku jest patronem Wrocławia, a w 1241 roku uratował miasto przez najazdem tatarskim. Autorem obu jest dziennikarz, rzecznik prasowy Ośrodka Pamięć i Przyszłość Juliusz Woźny, który malował od dawna, ale wiedzieli o tym tylko znajomi.

- W końcu postanowiłem wyjść z podziemia i bardzo się cieszę, bo dzięki komiksowi stałem się demiurgiem. Mogę wszystko - śmieje się Woźny. I uchyla rąbka tajemnicy: komiks o bł. Czesławie będzie w 3D.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska