Prokurator Marcin Kucharski oskarżył profesora D. o niegospodarność. Według prokuratury były rektor doprowadził do wydzierżawienia firmie Handlomix nieruchomości, a potem ich sprzedaży. Stanęło tu ekskluzywne osiedle domków.
- Według biegłych na tych transakcjach uczelnia straciła ok. 1,5 mln zł - wylicza prokurator Kucharski. - Pozbyła się bardzo atrakcyjnych działek za rażąco niską kwotę.
Były rektor, obecnie emeryt i wykładowca PWSZ (zarabia 7 tysięcy zł netto), nie przyznaje się do winy. Odmówił w sądzie składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Sędzia Aleksander Żurakowski odczytał jego zeznania złożone w prokuraturze. Były rektor zapewniał, że za jego rządów uczelnia działała zgodnie z prawem. Nie zajmował się sprzedażą działek. Zapewnił, że nigdy nie wziął łapówki.
Były kanclerz Jerzy S. ma postawiony przez prokuraturę zarzut pomocy rektorowi w sprzedaży tych działek. Bo właśnie on prowadził negocjacje z firmą Handlomix, które doprowadziły do podpisania niekorzystnych umów. Sędzia Żurakowski zastanawia się nad zmianą zarzutu z pomocnictwa na współudział.
W październiku minionego roku wrocławska prokuratura postawiła mu m.in. zarzut przyjęcia 26 tys. zł łapówek. Przestał być kanclerzem uczelni, bo taki zakaz wydała prokuratura. Dostał etat specjalisty - zarabia na uczelni 8 tys. zł netto.
On także odmówił składania zeznań i odpowiedzi na pytania sądu. Podobnie postąpił Robert B. Według prokuratury, wspólnie z kanclerzem sfałszowali faktury, co kosztowało uczelnię prawie 14 tys. zł. Za te pieniądze rektor jadał obiady w jednej z legnickich restauracji.
Wszystkim oskarżonym grozi do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?