Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warownia z legendą o księżniczce

Jacek Jaśko
Średniowieczny zamek z powodzeniem może stać się symbolem Dolnego Śląska
Średniowieczny zamek z powodzeniem może stać się symbolem Dolnego Śląska Marcin Oliva Soto
NASZA AKCJA. Prezentujemy finalistów plebiscytu na symbol Dolnego Śląska. Dziś zamek Chojnik.

Rozmowa ze Stanisławem Firsztem, historykiem, regionalistą i dyrektorem Muzeum Karkonoskiego.

Średniowiecznych zamków na Dolnym Śląsku jest sporo. Dlaczego więc Chojnik miałby być wyjątkowy?

Po pierwsze, jest to charakterystyczny punkt w krajobrazie o popularności dorównującej Śnieżce. Po drugie, z lokalnych legend po poprzednich mieszkańcach została namta najmniej zmieniona: o okrutnej księżniczce Kunegundzie. Są jeszcze opowieści o Rubezahlu, Liczyrzepie, którego wizerunek niektórzy odnaleźli w postaci Gandalfa. Przede wszystkim jednak powstały przed wiekami zamek czemuś musiał służyć. Kto bowiem na darmo traciłby czas i majątek na budowę warowni na szczycie kilkusetmetrowego wzgórza, z dwóch stron bronionego przez urwiska skalne?

Co działo się w zabytkowej budowli przez stulecia?

Budowniczy zamku na pewno zyskiwał większą kontrolę nad okolicą, ale też budził respekt. Widoczny niemal z każdego punktu Kotliny Jeleniogórskiej, nie należy Chojnik do zamków okazałych, ale jego niedostępność zapewniła mu w miarę spokojne trwanie. Aż do połowy XVII w., gdy strawił go pożar po uderzeniu pioruna. Wiemy, że gdy był własnością Schaffgotschów, ci przechowywali tam jakieś swoje dobra ruchome. Podobnie jak mieszczanie jeleniogórscy podczas wojny 30-letniej. Współczesna kariera Chojnika wiąże się już z rozwojem komunikacji i turystyki. To wymarzony cel romantycznych wędrówek.

Czym jest dziś, obok obowiązkowego miejsca wycieczek trafiających w rejon Karkonoszy?

Dziś to miejsce, gdzie niedługo pojawi się nowa restauracja, gdzie od kilkunastu lat turnieje organizuje najstarsze bractwo rycerskie w Polsce, założone właśnie na Chojniku. Dostępny na kilka sposobów szczyt oferuje niezrównane widoki z zamkowej baszty. Wokół rozciąga się panorama Karkonoszy i Kotliny, a pod stopami skalna przepaść, w którą wpadali kolejni rycerze, wabieni na Chojnik przez kapryśną Kunegundę.

Czy zatem Chojnik ma szansę stać się symbolem Dolnego Śląska?

Myślę, że już jest. Podobnie jak Śnieżka, wrocławski ratusz, Kościoły Pokoju… Wciąż jeszcze widoczne bogactwo tej ziemi ma wiele symboli, a Chojnik jest na pewno jednym z nich.

Ważne głosy
W finale plebiscytu punkty liczymy od nowa. Ale uwaga! Można głosować na zaprezentowane poniżej obiekty: Śnieżka, zamek Książ, Ostrów Tumski we Wrocławiu, wrocławski Rynek, Hala Ludowa, ogród zoologiczny, kościół Wang, Wambierzyckie Sanktuarium Maryjne, zamek Czocha, Kościoły Pokoju w Świdnicy i Jaworze, zamek Chojnik, opactwo Lubiąż, wiadukt w Bolesławcu, Twierdza Kłodzka, zamek Bolków, Stadion Olimpijski we Wrocławiu, pomnik Fredry we Wrocławiu, stawy milickie, Szczeliniec Wielki w Górach Sowich.
Nazwę wpisujemy albo na kuponie (drukujemy go w piątkowej "Polsce-Gazecie Wrocławskiej"), albo wysyłamy esemes o treści: gw.symbol.nazwa symbolu.imie nazwisko (bez polskich znaków) na numer 7101. Koszt: 1,22 zł z VAT.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska