Po aresztowaniu 177 działaczy piłkarskich, sędziów, trenerów ruszyła fala kolejnych zatrzymań. Kiedyś wydawało się, że aresztowanie wybitnego trenera, wielokrotnego reprezentanta Polski Dariusza Wdowczyka, to przekroczenie Rubikonu. Ale padały kolejne bariery: zatrzymanie świetnego niegdyś bramkarza reprezentacji, "księcia Paryża" Andrzeja Woźniaka, selekcjonera Janusza Wójcika, legendy piłki klubowej, strzelca ponad 100 bramek Piotra Reissa.
Obradujący niedawno zjazd PZPN o korupcji ledwo się zająknął. Gdy przewodniczący Wydziału Dyscypliny próbował odsunąć w czasie termin obowiązywania tzw. abolicji, spotkało go solidarne milczenie. Szkoda. Ludzie piłki nie powinni brać przykładu z australijskiego strusia, który chowa głowę w piasek i uważa, że to rozwiąże problem. Bagno korupcyjne, nawet jeśli sprzed lat, jest nieszczęściem nie tylko z powodów moralnych.
Gdy rozgrywki piłkarskie kojarzone są z łapówkarstwem, nie ma co liczyć, by sponsorzy klubów pchali się drzwiami i oknami. Specjaliści od marketingu mogą im to wręcz odradzać. Jest jeszcze jeden powód, dla którego korupcję należy wypalić. Bez przerwy (słusznie) mówimy o niej. Nie ma więc czasu na najistotniejsze tematy, z punktu widzenia przyszłości futbolu nad Odrą i Wisłą. Chodzi np. o szkolenie młodzieży, które w Polsce odstaje nawet od standardów czeskich.
To jest ważniejsze od afer korupcyjnych, ale by można się było na nich koncentrować, trzeba raz na zawsze rozprawić się z rakiem korupcji. Sportowa infrastruktura w Polsce jest znacznie gorsza niż w Niemczech, Francji, nawet na Ukrainie. To się zmienia ze względu na Euro 2012, ale również na poziomie gminnym. Tyle że samorządom należy pomóc. Choćby przez zaadaptowanie modelu francuskiego, w którym jednostki samorządu terytorialnego mogą sponsorować piłkarstwo. W Polsce takie inicjatywy wywoływały protesty i kontrole (NIK, RIO).
Kazimierz Górski mawiał, że "piłka jest okrągła, a bramki są dwie". Chodzi o to, by nasza piłka rzeczywiście nie miała kantów. I żebyśmy nie strzelali więcej samobójczych, korupcyjnych goli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?