Kobieta sama zadzwoniła na policję, prosząc o interwencję. Powiedziała, że do jej mieszkania przyszedł konkubent, który zaczyna się awanturować.
Stwierdziła, że nie może sobie z nim dać rady i poprosiła policjantów, by przyjechali i wyrzucili go z jej domu. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, mężczyzny już nie było, ale ich podejrzenia wzbudziło zachowanie Marioli M.
- Kobieta wyraźnie miała problem z utrzymaniem równowagi - opowiada Katarzyna Czepil z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
Okazało się, że była kompletnie pijana i w takim stanie zajmowała się dzieckiem. Policja zadecydowała, że maluch trafi do szpitala. Zdaniem lekarzy jest w dobrym stanie, nie widać oznak przemocy. Ma tylko infekcję górnych dróg oddechowych.
Kobieta całą noc trzeźwiała w policyjnym areszcie. Została przesłuchana dzień później i usłyszała zarzut narażenia dziecka na utratę zdrowia, a nawet życia. O losie jej córki ma zadecydować sąd rodzinny.
Do Domu Małego Dziecka w Wałbrzychu trafiło też dwoje dzieci 28-latki ze Szczawna-Zdroju. Opiekowała się nimi, mając ponad 3,2 promila.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?