Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Wiednia do Wrocławia

Magdalena Talik
W piątek już po raz kolejny wystąpili w filharmonii absolwenci Uniwersytetu Muzycznego w Wiedniu.

Koncert nie przyciągnął miłośników znanych nazwisk, bo zagraniczna młodzież jeszcze przez pewien czas będzie anonimowa, ale dostarczył sporo przyjemności.

Przede wszystkim zachwyciła doskonała forma orkiestry Filharmonii Wrocławskiej. Kiedy młody Alexander Kral prowadził zespół w "Livre pour orchestre" Lutosławskiego, czuło się wprost rozpierającą energię, jaką ma w sobie ta kompozycja.

Mniej ciekawie wypadł hit wieczoru - koncert skrzypcowy Sibeliusa, który okazał się zbyt dużym wyzwaniem dla wiolinistki Moniki Hager i z jej powodu zapewne Dirk Edelkamp podyktował orkiestrze za wolne tempo, co w dużej mierze pozbawiło ten rapsodyczny utwór koniecznej żywiołowości.

Ciekawiej wypadły dwie kompozycje Ravela. W jego koncercie fortepianowym G-dur solistka Szu-Han Chiu nie grała zbyt wyraziście, ale towarzyszący jej dyrygent Yanija Huang świetnie poprowadził orkiestrę, dbając o wyeksponowanie bogatej kolorystyki.

Jednak wieczór skradł dla siebie Lam Tran Dinh - pod jego batutą suita "Dafnis i Chloe" zabrzmiała zniewalająco, z idealnym kreowaniem nastroju i budowaniem napięcia aż do porywającego finału.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska