Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzinny kat skazany na 15 lat więzienia. Bił, molestował, zgwałcił

Sylwia Królikowska, Małgorzata Moczulska
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Fot. Paweł Relikowski
Na 15 lat pozbawienia wolności skazał Sąd Okręgowy w Świdnicy 62-letniego Mariana K., który nie tylko brutalnie bił swoją żonę i dzieci, ale też najstarszą ze swoich córek przez 10 lat molestował seksualnie i gwałcił.

- Lista zarzutów wobec mężczyzny jest bardzo długa. Był wyjątkowo okrutny dla żony oraz szóstki swoich dzieci. Terroryzował je, bił, ubliżał im słownie, ograniczał dostęp do jedzenia, dwie z córek molestował seksualnie, wykorzystując nie tylko stosunek zależności, ale i przemoc. Starszą z dziewcząt krzywdził najdłużej, bo od 2004 roku - mówi sędzia Agnieszka Połyniak.

Proces był błyskawiczny. Akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie wpłynął do sądu w czerwcu, a już 18 września sąd wydał wyrok.

Prokuratura żądała dla Mariana K. najsurowszej z przewidzianych w kodeksie karnym kar - 15 lat pozbawienia wolności i sąd się do wniosku przychylił. Dodatkowo mężczyzna ma 10-letni zakaz zbliżania się do krzywdzonej córki na odległość 100 metrów.

Rodzinny dramat wyszedł na jaw jesienią 2014 r., gdy pracownica Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej zdecydowała się poinformować prokuraturę o tym, co dzieje się w jednym z domów na terenie Wałbrzycha. Była przekonana, że dochodzi tam do aktów przemocy.

Podczas przesłuchania domowników na jaw wyszła długa lista krzywd. Przez wiele lat dwie młode wałbrzyszanki przechodziły koszmar. Jak wynika z ustaleń śledczych, ich 62-letni dziś ojciec molestował córki z pierwszego małżeństwa, jedną z nich zgwałcił. Dziewczyna nie miała wtedy skończonych 15 lat.

Mężczyzna od kilku lat mieszka z drugą partnerką i trójką dzieci. Rodzina nie radzi sobie z opieką nad dziećmi, więc Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej przydzielił im asystentkę. To ona zauważyła, że w domu źle się dzieje. Mężczyzna znęcał się nad nową rodziną, wyzywał dzieci (najmłodsze ma 7 lat), szarpał, zamykał przed nimi lodówkę na kłódkę.

Asystentka zgłosiła sprawę śledczym. Reakcja była natychmiastowa. Mężczyzna trafił do aresztu. To właśnie w trakcie śledztwa dotyczącego znęcania się nad rodziną, wyszło na jaw, że mężczyzna ma dużo poważniejsze przestępstwa na koncie. Dwie jego córki z pierwszego związku zeznały bowiem, że były molestowane, a jedna z nich zgwałcona.

Mężczyzna krzywdził dziewczęta przez wiele lat - od 2004 r. Wówczas córka, którą oprawca zgwałcił, miała zaledwie 10 lat.

62-latek od początku nie przyznawał się do winy. Twierdził, że jest pomawiany, bo nie chciał kupić jednej z córek telefonu. Wyrok sądu jest nieprawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska