"Po 1945 roku z tej uczelni w świat poszło pewnie kilka milionów wykształconych ludzi. To prawdziwa dolnośląska Alma Mater" - napisał Marek Rzepka ze Zgorzelca. - "Dlatego uważam, że ta uczelnia musi być uznana za symbol Dolnego Śląska".
Trudno się nie zgodzić z naszym Czytelnikiem. Zwłaszcza że z uczelni tej, choć teraz mówimy o okresie sprzed 1945 roku, wywodzi się wielu noblistów. Nagrodę tę dostali: w dziedzinie fizyki - Max Born, Philipp Lenard, Otto Stern i Maria Goeppert-Mayer; wyróżnieni w dziedzinie chemii- Eduard Buchner, Friedrich Bergius i Kurt Adler oraz uhonorowani za twórczość literacką Theodor Mommsen i Gerhart Hauptmann.
Uniwersytet Wrocławski mógłby w 2005 roku obchodzić swoje 500-lecie. Niestety, zawinili krakowianie. Jak to było? 20 lipca 1505 król Władysław Jagiellończyk, ówczesny król Czech i Węgier, podpisał dokument fundacyjny o utworzeniu czterowydziałowego uniwersytetu we Wrocławiu, wystawiony w Budzie. Nie potwierdził go jednak papież Juliusz II wskutek protestu Uniwersytetu Jagiellońskiego. Czego bali się krakowianie? Po prostu - konkurencji.
Cofnijmy się jeszcze o czas jakiś, by zobaczyć, co się działo w tym miejscu we Wrocławiu. Począwszy od XII wieku na terenach nad zakolem Odry stały warownia i zamek książęcy Piastów. Po śmierci Henryka VI, ostatniego księcia piastowskiego z linii wrocławskiej, zamek przeszedł w posiadanie władców czeskich, a potem trafił w ręce Habsburgów.
Zamek wrocławski podupadał aż do czasu, kiedy to cesarz Leopold I zdecydował się go przekazać jezuitom. Zakonnicy ci, gdy przybyli do grodu nad Odrą, najpierw skorzystali z gościny w klasztorze św. Macieja, u Krzyżowców z Czerwoną Gwiazdą. Po decyzji cesarza na terenie zamku założyli kościół i szkołę na poziomie wyższym, która dzięki nowym programom wychowania i nauczania cieszyła się wielką popularnością.
Zamek, otrzymany na własność w 1670 r., szybko okazał się zbyt mały na potrzeby szkoły. Kolejne starania o utworzenie uniwersytetu podjął rektor Fryderyk Wolf von Lüdinghausen, wychowany na dworze króla polskiego Jana Kazimierza Wazy. 21 października 1702 r. cesarz podpisał w Wiedniu Złotą Bullę Fundacyjną Uniwersytetu Wrocławskiego, którego patronem został św. Leopold. Uczelnia posiadała 2 fakultety - filozoficzny i teologiczny.
Jezuici cały czas myśleli o rozbudowie. Plany nowego gmachu były gotowe już około 1726 r. Kamień węgielny wmurowano 6 grudnia 1728 r. Skrzydło zachodnie nakryto dachem dwa lata później, ale wnętrza wykańczano do roku 1732.
Budowę części wschodniej, przeznaczonej na mieszkania dla zakonników, rozpoczęto w 1734 r.
Postawiona została także wieża służąca jako obserwatorium astronomiczne. Skrzydło południowe z apteką i laboratorium, a stanowiące łącznik z kościołem, stanęło 1737 roku.
Po zajęciu Wrocławia przez króla Prus Fryderyka II w 1741 roku zorganizowano w budynku lazaret i więzienie. Z czasem jezuici zostali zmuszeni do opuszczenia miasta. Rozwiązanie przez papieża w 1773 r. Towarzystwa Jezusowego zdecydowało o znacznym obniżeniu poziomu nauczania. Jednak już w 1811 roku król pruski Fryderyk Wilhelm III doprowadził do połączenia wrocławskiej uczelniz Viadriną - uniwersytetem we Frankfurcie nad Odrą.
XIX wiek, a zwłaszcza początek XX, to lata świetności tej uczelni, przerwane oczywiście po dojściu hitlerowców do władzy w Niemczech. 24 sierpnia 1945 Rada Ministrów i Prezydium Krajowej Rady Narodowej wydają dekret przekształcający niemieckie uczelnie we Wrocławiu (uniwersytet i politechnikę) w polskie państwowe uczelnie akademickie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?