Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel. Betard Sparta - FOGO Unia Leszno 41:49. Byki bliżej korony (ZDJĘCIA)

Wojciech Koerber, RB, Tomasz Hołod
Emil Sajfutdinow, wczorajszy zwycięzca IME w Ostrowie Wielkopolskim
Emil Sajfutdinow, wczorajszy zwycięzca IME w Ostrowie Wielkopolskim Tomasz Hołod
Do przerwy 49:41 dla FOGO Unii Leszno w finale PGE Ekstraligi. Rewanż za tydzień na stadionie im. Alfreda Smoczka.

Wrocławianie cały sezon przejechali szczęśliwie żelaznym składem i takim też przystąpili do finałowej rozgrywki. Na luzie, na zasadzie – sukces już mamy, teraz... na mistrza czekamy? Nie, na zasadzie – sukces już mamy, teraz się bawmy. Taką przynajmniej atmosferę starali się budować uśmiechnięty od ucha do ucha Piotr Baron i prezes Andrzej Rusko. I obaj zapewniali, że torek będzie do ścigania. Że został przyszykowany na widowisko.

Gdy chodzi o leszczynian (ostatnio językoznawcy każą używać formy lesznianie), no więc gdy chodzi o leszczynian, przez cały sezon o plastron z numerem drugim - lub dziesiątym - rywalizują Tobiasz Musielak i Thomas Hjelm Jonasson. Szwed świetnie wypadł w środowym finale szwedzkiej Elitseren, po czym ogłosił, że kieruje się na Leszno, by w czasie treningów udowodnić swoją wyższość nad polskim rywalem. Misja się jednak nie powiodła, bo po treningowej konfrontacji plastron trafił do Musielaka. W sobotę, by nabrać jeszcze pewności siebie, udał się on do Poznania, by wygrać z kompletem punktów średnio obsadzony turniej o nazwie Nice Cup.

Większym zmartwieniem dla leszczynian była jednak kontuzja Emila Sajfutdinowa, jakiej nabawił się podczas sobotniego finału IME w Ostrowie. Otóż kiedy w 14. biegu postawił pieczątkę na złocie i pofrunął na rękach kolegów, ten sukces go nagle... zabolał. Nawet z trybun było widać, że podczas radosnego podrzucania ktoś wykonał fałszywy ruch i skwaszony Sajfutdinow, lądując już na ziemi, zmierzył sprzymierzeńców złowrogo. Diagnoza lekarska – zwichnięty bark. Rosjanin zawodów nie dokończył, przed wejściem na podium odwiedzając jeszcze szpital. Uspokajamy jednak, że wśród podrzucających nie było Tomasza Jędrzejaka i Vaclava Milika, innych uczestników IME.

To w sumie nie rzadkość, że sportowa radość miesza się z bólem. Wie też coś o tym młociarka Anita Włodarczyk. Sześć lat temu w Berlinie, na MŚ, powodowana radością po rekordowym rzucie rozpoczęła taniec radości. Skończyło się nadepnięciem na krawężnik oddzielający płytę boiska od bieżni i poważną kontuzją kostki. A David Seaman, który nie mógł bronić z powodu urazu barku? Pojechał na ryby i podczas mocowania się z karpiem kontuzję pogłębił, co przyspieszyło koniec kariery. A piłkarz z Ghany Charles Akonnor? Jako zawodnik VfL Wolfsburg tak pechowo ustawiał antenę w samochodzie, że ta oddała i przebiła mu nos. By zatamować krwawienie, Akonnor użył leku z indeksu zakazanych środków dopingujących. Członkowie komisji, wyraźnie wzruszeni historią, wspaniałomyślnie zawiesili piłkarza tylko symbolicznie, na trzy mecze.

Kończąc wątek Sajfutdinowa. W częstochowskim parku maszyn, przed zawodami, robił dobrą minę do złej gry, uśmiechał się, lecz witał tylko lewą dłonią. A prawym barkiem co chwilę wzruszał, widać było, że zajmuje on jego myśli. W związku z czym wszyscy zadawali sobie pytanie, czy będzie w stanie walczyć bark w bark.

Odpowiedź dała już pierwsza seria startów. Sajfutdinow ustawił się pod taśmą, nawinął gaz i pojechał po trzy punkty oraz podwójne zwycięstwo z Przemysławem Pawlickim zarazem (bieg 3.). Tymczasem wrocławianie nieco błądzili. Michael Jepsen Jensen wykluczył się sam za przekroczenie dwoma kołami krawężnika, natomiast Maksym Drabik pierwszy raz w sezonie wjechał w taśmę (bieg 4.). Czyli finał to jednak podwójne nerwy, bo Drabik junior kolekcjonerem literek nie jest, raczej przejeżdża zawody na czysto.

O tym, że finał rządzi się swoimi prawami – to frazes, ale prawdziwy – przekonał wyścig nr 5. Otóż Nicki Pedersen pojechał parą, dowożąc pięć oczek z Tobiaszem Musielakiem. Powtórzmy – Pedersen jechał parą i nawet się na kolegę oglądał. Parowy Duńczyka przeżywał w polu drobne kryzysy, ale koniec końców nie dał się Jepsenowi Jensenowi. - Nasz Nikuś, nasz Nikodem - nie mogli się nacieszyć leszczyńscy kibice.

Wrocławianie robili, co mogli, by trzymać wynik w ciasnocie, ale nie mieli szczęścia. W siódmym biegu obalił się najpierw Vaclav Milik – bez kontaktu z Piotrem Pawlickim – a w powtórce taśmę zerwał Tai Woffinden. Zastąpił go Maksym Drabik, by stoczyć pasjonujący bój z Grzegorzem Zengotą. Niestety, przegrany, ale trybuny się poruszyły. Na pocieszenie statystyki – 17-letni Maksiu po raz drugi ograł kończącego wiek młodzieżowca Piotra Pawlickiego, stałego uczestnika Grand Prix 2016.

Po ośmiu wyścigach Drabik miał już pięć (!) występów na koncie. To oznaczało, że można z niego skorzystać jeszcze tylko raz. Że jeden z atutów się kończy. Po dziewięciu wyścigach leszczynianie mieli już dziesięć oczek zaliczki (22:32).

W 11. odsłonie punkt dla Tomasza Jędrzejaka. Dosłownie i w przenośni. Na ostatnim kółku odbił trzecie miejsce, wyszarpane wcześniej przez starszego z braci Pawlickich.

Na starcie do 13. biegu Woffinden był bliski po raz drugi dotknąć taśmy. Wybronił się jednak, lecz ruszył jako ostatni. Sędzia Leszek Demski przerwał wyścig i ukarał Brytyjczyka ostrzeżeniem, czym de facto mu pomógł. W powtórce lider cyklu GP był już bowiem pod taśmą grzeczny, pięknie napędził się pod płotem i wyprzedził obu rywali: Sajfutdinowa oraz Zengotę. Mógł się tam zapuścić, bo rywale grali fair, zostawiając pod bandą miejsce nie tylko na paczkę krakersów, lecz na wielkość żużlowej maszyny.

Przed biegami nominowanymi leszczynianie prowadzili sześcioma oczkami (42:36).

Kiedy w 14. biegu Pedersen i Musielak zapewnili gościom meczowe zwycięstwo, Adam Skórnicki wycofał z ostatniego wyścigu Sajfutdinowa. Wprowadził w jego miejsce męczącego się nieco na dystansie Piotra Pawlickiego, lecz ten swoje zrobił, zabierając oczko Janowskiemu. 49:41 dla Unii Leszno.

Finał PGE Ekstraligi
Betard Sparta Wrocław – FOGO Unia Leszno 41:49

Sparta:
Woffinden 12 (2,t,2,2,3,3)
Milik 0 (0,w,0,-,-)
Jędrzejak 3+1 (1,0,1',1,-,0)
Jensen 1 (w,1,-,0)
Janowski 13+1 (3,3,1',3,3,0)
Dróżdż 2 (1,-,1)
Drabik 10 (3,t,1,2,2,2)

Leszno:
Pedersen 11+1 (3,2',3,w,3)
Musielak 7 (1,3,0,2,1)
Przemysław Pawlicki 3+1 (2',0,1,0)
Sajfutdinow 10 (3,2,3,2,-)
Zengota 11+1 (2,3,3,1',2)
Piotr Pawlicki 6+1 (2,1,2,1')
Smektała 1 (0,1,0)

Sędzia: Leszek Demski (Ostrów). Widzów 12 000. NCD - 62,53 w 2. biegu Maksym Drabik.

BIEG PO BIEGU:
1. Pedersen (62,55), Woffinden, Musielak, Milik 2:4
2. Drabik (62,53), Pawlicki, Dróżdż, Smektała 4:2 (6:6)
3. Sajfutdinow (63,19), Przem. Pawlicki, Jędrzejak, Jensen (w) 1:5 (7:11)
4. Janowski (63,20), Zengota, Smektała, Drabik (t) 3:3 (10:14)
5. Musielak (64,16), Pedersen, Jensen, Jędrzejak 1:5 (11:19)
6. Janowski (63,19), Sajfutdinow, Drabik, Przem. Pawlicki 4:2 (15:21)
7. Zengota (63,48), Drabik, Piotr Pawlicki, Woffinden (t), Milik (u/w) 2:4 (17:25)
8. Pedersen (63,57), Drabik, Janowski, Musielak 3:3 (20:28)
9. Sajfutdinow (63,49), Woffinden, Przem. Pawlicki, Milik 2:4 (22:32)
10. Zengota (62,97), Woffinden, Jędrzejak, Smektała 3:3 (25:35)
11. Janowski (64,18), Musielak, Jędrzejak, Przem. Pawlicki 4:2 (29:37)
12. Janowski (64,60), Piotr Pawlicki, Dróżdż, Pedersen (u/w) 4:2 (33:39)
13. Woffinden (62,77), Sajfutdinow, Zengota, Jensen 3:3 (36:42)
14. Pedersen (63,70), Drabik, Musielak, Jędrzejak 2:4 (38:46)
15. Woffinden (63,17), Zengota, Piotr Pawlicki, Janowski 3:3 (41:49)

O brązowy medal
KS Toruń – Unia Tarnów 40:50

Toruń:
Chris Holder 5+1 (3,1*,0,1,-)
Kacper Gomólski 8 (1,2,3,2,0)
Adrian Miedziński 9 (2,2,2,3,0,-)
Grigorij Łaguta 0 (0,0,-,0)
Jason Doyle 4+1 (1,2,1*,0,-)
Oskar Fajfer 1 (t,0,1)
Paweł Przedpełski 13+1 (3,3,2,1*,3,1)

Tarnów:
Martin Vaculik 9 (2,3,0,2,2)
Artur Mroczka 5 (0,1,3,1)
Leon Madsen 9+2 (3,1,1*,3,1*)
Kenneth Bjerre 10+2 (1,3,2,2*,2*)
Janusz Kołodziej 14 (2,3,3,3,3)
Ernest Koza 1 (1,0,w)
Arkadiusz Madej 2 (2,0,0)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Żużel. Betard Sparta - FOGO Unia Leszno 41:49. Byki bliżej korony (ZDJĘCIA) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska