Gdy ogłaszaliśmy nasz konkurs na życiorysy wrocławskich skrzatów, nie spodziewaliśmy się aż takiego odzewu. Za pióra chwyciło ponad 500 osób. Wiele z nich przysyłało po kilka prac. Sterta kopert w specjalnie przygotowanym na ten cel kartonowym pudle rosła z każdym dniem. Wkrótce dostawiliśmy nowe pudło...
Przez prawie 2 miesiące do poduszki czytaliśmy wyłącznie Państwa historie o krasnalach. Z trudem wybraliśmy z nich finałową szóstkę.
Główną nagrodę, czyli laptopa, otrzyma pani Bożena Lipska z Wrocławia za historię o krasnalu Pierożniku. Dlaczego wybraliśmy akurat tę pracę? Bo, po pierwsze, jest bardzo wrocławska. Pani Bożena nawiązuje w niej do legendy o Kluskowej Bramie na Ostrowie Tumskim. Widać, że krasnal jest wrocławianinem, a autorka nieźle orientuje się w historii miasta. Po drugie - praca dokładnie spełnia konkursowe kryteria. Opowiada losy wybranego skrzata, tłumaczy, w jaki sposób znalazł się w miejscu, w którym dziś możemy go spotkać (wielu z Państwa przysyłało wcale zgrabne historyjki, które jednak nijak życiorysami ani biografiami nazwać się nie da). Doceniliśmy także znakomitą polszczyznę, dar narracji i zwięzłą formę.
Oprócz pani Bożeny Lipskiej, przyznaliśmy pięć wyróżnień. Autorzy tych prac otrzymają od nas aparaty cyfrowe. Najbliżej zwycięstwa była Maja Dados z Wrocławia za rymowaną (nadawałaby się do rapowania) bardzo śmieszną, a zarazem tragiczną historię fatalnego zauroczenia krasnala Melomana. Zdecydowaliśmy się jednak przyznać wyróżnienie - szalę na korzyść pani Bożeny przeważyły akcenty wrocławskie, o których pisałam wcześniej.
Kolejni wyróżnieni to: Katarzyna Brenik z Prus, Aleksandra Czubaj z Wrocławia, Julia Wakuła z Wysokiej i Samantha Russman z Wrocławia.
Prace wszystkich laureatów w całości zostaną opublikowane w specjalnym dodatku, który ukaże się wraz z naszą gazetą 24 czerwca. Inne prace, które także nam się podobały ( naprawdę trudno było nam dokonać wyboru!!) wydrukujemy w jeszcze jednym dodatku - ten z kolei trafi do kiosków 1 lipca.
Wszystkim zwycięzcom gratulujemy. W sprawie odbioru nagród prosimy kontaktować się z naszym działem marketingu - tel. 071-37-48-113.
A co przydarzyło się Pierożnikowi, bohaterowi zwycięskiego opowiadania? Uchylimy rąbka tajemnicy:
"Pewnego (jakże słonecznego) dnia postanowiłem wynurzyć mój nad wyraz krzywy nos z domu i udać się na spacer po mieście. Chciałem zabrać ze sobą Arnolda Chrapigębę (Śpiocha), ale ten był strasznie zajęty, wiadomo czym. Zwiedzałem więc samotnie. Wycieczka była bardzo przyjemna - będąc mojego wzrostu można zajrzeć w wiele pięknych zakamarków Wrocławia. Gdy po kolei odwiedzałem swoich przyjaciół krasnali zaszedłem na Ostrów Tumski. Tutaj postanowiłem chwilę odpocząć, usiadłem i zamknąłem oczy. Pewnie spałbym jakąś godzinę, lecz gdy tyl ko oderwałem się od rzeczywistości, natychmiastowo i brutalnie przywrócił mnie do niej okropny krzyk: "Wracajcie! Nie uciekajcie!". Z lekką irytacją otworzyłem oczy: przez plac Katedralny biegł zrozpaczony mężczyzna, goniąc dwa... pierogi. Tak, to były pierogi! Co z tego, że w książeczkach mówią wam, że to była kluska i to jedna! Ja widziałem! To były pierogi! Wracając do historii... Znałem tego gościa...".
Kto to był? O czym pisali inni laureaci? Tego dowiecie się z naszego wtorkowego dodatku. Zapraszamy wszystkich do lektury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?