Mamy dobrą wiadomość. Miasto wreszcie zabrało się za porządki na Sępolnie. 10 prowizorycznych wiat już zniknęło z ogródków, 20 kolejnych osób dostało od urzędników wezwania do ich usunięcia. Ci najbardziej oporni muszą spodziewać się nawet sądowych pozwów o eksmisję.
Przydomowymi ogródkami, na których mieszkańcy bezprawnie wznoszą prowizoryczne wiaty i garaże, zarrządza miejska spółka Wrocławskie Mieszkania. Jej pracownicy od lat nie radzili sobie z problemem, kontrole i porządki na Sępolnie zapowiadali od trzech lat. Wygląda na to, że teraz wreszcie przeszli od słów do czynów.
- Od marca wystosowaliśmy około 30 wezwań z określonym terminem usunięcia samowoli budowlanych, wypowiedzieliśmy trzy umowy dzierżawy, w kilku przypadkach przygotowujemy dokumentację do złożenia pozwów o eksmisję - mówi Rafał Bernasiński, z Wrocławskich Mieszkań. - W wyniku naszych działań dzierżawcy usunęli już około 10 samowoli budowlanych, m.in. na ul. Konarskiego, Mickiewicza, Wysockiego, Nulla i Monte Cassino. Czterech kolejnych dzierżawców rozpoczęło przygotowania do usunięcia samowoli i zwróciło się do nas z prośbą o przesunięcie terminu rozbiórki - dodaje. - Niebawem będziemy sprawdzać usunięcie przez dzierżawcę kolejnej samowoli - dodaje Bernasiński.
Według urzędnika, pracownicy spółki na bieżąco prowadzą wizje lokalne na ogródkach na Sępolnie. - Na bieżąco rozsyłamy wezwania do dzierżawców do likwidacji obiektów wybudowanych bez pozwolenia - podkreśla.
Jeżeli dzierżawca nie chce usunąć wiaty, wypowiadana jest mu umowa dzierżawy. Jest ona także obciążony kosztami rozbiórki.
Zgodnie z umowami zawartymi z miastem, dzierżawcy terenów na Sępolnie mogą je wykorzystywać tylko jako ogródki kwiatowo-warzywne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?