Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

49. Jazz nad Odrą: "Błękitna rapsodia" z Adamem Makowiczem wydarzeniem festiwalu (ZDJĘCIA)

Małgorzata Matuszewska
Adam Makowicz – niezwykła klasa, poczucie humoru i wirtuozeria
Adam Makowicz – niezwykła klasa, poczucie humoru i wirtuozeria Paweł Relikowski
Publiczność ujął wirtuozerią i perfekcją gry oraz fantastycznym porozumieniem ze słuchającymi. - Jeden z największych muzyków polskiego jazzu i jeden z największych muzyków w swojej specjalności - tak zapowiedział jego występ Paweł Brodowski, prowadzący wieczorny koncert w piątek (12 kwietnia) w Imparcie. Adam Makowicz przyjechał na 49. Jazz nad Odrą.

Adam Makowicz, znakomity pianista, wystąpił z Big Bandem wrocławskiej Akademii Muzycznej pod kierownictwem Aleksandra Mazura i Orkiestrą Symfoniczną Akademii Muzycznej pod dyrekcją Alana Urbanka. Koncert odbył się w ramach 49. Jazzu nad Odrą.
Ten wieczór upłynął pod znakiem jazzowej elegancji. Nic dziwnego, przecież gwieździe zza oceanu (Adam Makowicz mieszka w Nowym Jorku i Toronto, koncertuje na całym świecie), towarzyszył od początku Aleksander Mazur - kwintesencja elegancji i dobrego smaku.
Prowadzony przez Aleksandra Mazura Big Band, złożony ze studentów i absolwentów Akademii, stanął na wysokości zadania. Na rozgrzewkę zagrali dwa utwory: Errolla Garnera i Gordona Goodwina, Adam Makowicz usiadł przy fortepianie, by dać popis wirtuozerskiego wykonania muzyki.
Z Orkiestrą Symfoniczną pod dyrekcją Alana Urbanka, Adam Makowicz zagrał Preludium nr 7 A-Dur Chopina we własnym opracowaniu oraz swoją własną kompozycję, pełną wdzięku i lekkości. Estrada Impartu na moment zamieniła się w teatr, kiedy muzycy Orkiestry żartobliwie z niej uciekali, a Alan Urbanek powstrzymywał ich, dramatycznie szepcząc "przecież to Makowicz".
Wspólny koncert musiał być wielkim wydarzeniem dla młodych muzyków. Solowych popisów mistrza słuchali bardzo uważnie i nagradzali je oklaskami razem z publicznością.
Ponoć Alan Urbanek po raz pierwszy w swojej karierze prowadził wykonanie "Błękitnej rapsodii" George'a Gershwina. Poszło znakomicie, wspaniała muzyka zabrzmiała wzruszająco. - Dla Adama Makowicza to popisowy utwór, artysta wykonuje własną rozbudowaną sekwencję, na którą zgodził się Ira Gershwin, brat kompozytora "Błękitnej rapsodii" - zapowiedział Paweł Brodowski. - "Błękitna..." to symbol Manhattanu i wolności - uśmiechnął się.
Jej wrocławskie wykonanie było doskonałe, tchnące świeżością, a improwizacja Adama Makowicza poruszyła słuchaczy. Do tego stopnia, że wstali do owacji.
Adam Makowicz potrafi nie tylko pięknie grać, ma również doskonały kontakt z publicznością i widać, że po prostu kocha grać. Bisował aż dwa razy, na pierwszy bis wybrał piękną balladę "Dreamin’" Errolla Garnera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska