18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dolnośląskie stacje dializ bez kontraktów

Edyta Golisz
- Dializy ratują mi życie - mówi Kazimierz Sobieraj
- Dializy ratują mi życie - mówi Kazimierz Sobieraj Piotr Krzyżanowski
Tylko sześć spośród trzynastu stacji dializ na Dolnym Śląsku podpisało kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia. Pozostałe nie zgadzają się na proponowane przez fundusz stawki na ten rok.

Zaprzestanie dializ oznaczałoby śmierć dla setek pacjentów z niewydolnością nerek, których zabiegi utrzymują przy życiu. W naszym regionie korzysta z nich około tysiąca osób.
Przedstawiciele stacji dializ, którzy prowadzili wczoraj rozmowy z Narodowym Funduszu Zdrowia, uspokajają, że placówki działają normalnie.

- Jako lekarz zupełnie nie wyobrażam sobie, aby mogło być inaczej. Świadczymy usługi dla pacjentów i tak będzie - podkreśla Jerzy Uzar, dyrektor medyczny firmy B. Braun Avitum Polska, która prowadzi stację dializ w Legnicy. W piątek nie doszedł do porozumienia z NFZ, ale rozmowy będą kontynuowane.

Umowy nie podpisała jeszcze także m.in. firma Euromedic International Polska. Prowadzi ona na Dolnym Śląsku cztery centra dializ: dwa we Wrocławiu, przy Koszarowej i Wszystkich Świętych, oraz w Lubinie i Lubaniu.

- Nie podpisaliśmy kontraktu, więc tymczasem kredytujemy działalność. Nie możemy przecież zaprzestać dializ ani obniżyć standardu usług, bo to skończyłoby się bardzo źle dla chorych - tłumaczy dr Przemysław Koniński, ordynator Międzynarodowego Centrum Dializ z ul. Koszarowej we Wrocławiu.

I dodaje:
- NFZ zaproponował nam na ten rok stawki nawet niższe niż w ubiegłym roku. Za to postawiono nam dodatkowe wymagania dotyczące badań kontrolnych. Nie mamy nic przeciwko, ale na to potrzeba pieniędzy.

Szefowie stacji wskazują, że szybko m.in. rosną koszty wody i energii elektrycznej. A dializy muszą spełniać najwyższe, światowe standardy.
- Tylko podczas jednego zabiegu, trwającego 4-5 godzin, trzeba stale podgrzewać 150 litrów specjalnego płynu - wyjaśnia dyrektor Jerzy Uzar.

Prowadzący w Polsce stacje dializ są zrzeszeni w tzw. Sekcji Nefrologicznej przy Polskiej Izbie Gospodarczej. Zespół ekspertów tej organizacji wyliczył, że - aby jedna dializa spełniała wysokie standardy - potrzeba na nią 440 zł.

Tymczasem Narodowy Fundusz Zdrowia proponuje o 40 zł mniej.
- Rozmowy trwają i wierzę, że dojdziemy do porozumienia - mówi Joanna Mierzwińska z NFZ.
Sytuacja niepokoi pacjentów, choć na razie w żaden sposób jej nie odczuwają.
- Dzięki dializom żyję. Nie wolno oszczędzać na ludzkim życiu - komentuje Kazimierz Sobieraj, pacjent stacji w Legnicy.

Jak się dowiedzieliśmy, kontrakty z NFZ podpisały dwie stacje dializ we Wrocławiu, a także stacje w Brzegu Dolnym, Wałbrzychu, Miliczu i Jeleniej Górze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska