"Czarne Koszule" bezsprzecznie są w kryzysie. Zimą odeszło z drużyny kilku kluczowych zawodników, niektórzy piłkarze od pół roku nie widzieli pensji. Początkowo wydawało się jednak, że drużyna Piotra Stokowca będzie walczyć, bo pokonała 1:0 Lecha Poznań. Potem jednak przyszły porażki z Wisłą Kraków, Jagiellonią Białystok, Legią Warszawa i Widzewem Łódź. Efekt - spadek na 6. miejsce w tabeli.
ZOBACZ GDZIE KUPIĆ BILETY NA MECZE ŚLĄSKA WROCŁAW (LISTA MIEJSC)
To będzie z pewnością ważny mecz dla Adama Kokoszki, który jeszcze kilka tygodni temu był piłkarzem Polonii, ale rozwiązał kontrakt za porozumiem stron i trafił w ostatnim dniu okienka transferowego do Śląska, gdzie szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie.
- Każdy widział, jaka jest w Polonii polityka prezesa. Jest mu na rękę, że tylu graczy odeszło. To, co przez pół roku budowaliśmy z trenerem Piotrem Stokowcem, legło w gruzach, chociaż oczywiście część chłopaków jeszcze została, by przy Konwiktorskiej grać przez pół roku. Szkoda jednak tego wszystkiego - komentował obrońca zaraz po przyjściu na Oporowską.
- Jakieś emocje zapewne w sobotę będą, bo to mój były klub, ale najważniejsze jest, żebyśmy zdobyli trzy punkty, bo Polonia wciąż jest blisko nas w tabeli - zauważa Kokoszka.
Początek spotkania w sobotę o godz. 15.45. Transmisja: Polsat Sport, Canal+.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?