Rzecznik miasta o Romach: Chcemy odzyskać swoją nieruchomość, nie tolerujemy łamania prawa

Oto cała treść wpisu szefa biura prasowego magistratu - Pawła Czumy:

Sprawa nielegalnego koczowiska przy ul. Kamieńskiego.
W związku z licznymi doniesieniami medialnymi dotyczącymi nielegalnego koczowiska rumuńskich Romów przy ul. Kamieńskiego jeszcze raz wyjaśniam, że działania władz miasta w tej sprawie mają na celu wyłącznie przywrócenie stanu zgodnego z prawem.
Nie możemy dłużej tolerować łamania prawa - nielegalnego zajmowania miejskiej nieruchomości przez osoby, które naruszają nie tylko prawo polskie, ale i unijne.
Dlatego występujemy na drogę prawną by odzyskać miejską nieruchomość, nie robiąc nic, co mogłoby godzić w tę społeczność. Mało tego, wciąż prowadzimy działania o charakterze humanitarnym: dostarczamy wodę pitną, toalety, pomoc medyczną i sprzątamy teren.
Kompletnie niezrozumiała w tym przypadku jest bierność administracji rządowej, która ma wszelkie narzędzia prawne by rozwiązać problem nielegalnych koczowisk na terenie całego kraju. Na poziomie międzynarodowym powinno zająć się tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych, a wewnątrz kraju Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.
Ta sprawa wymaga rozwiązań o charakterze systemowym. Równocześnie ze względu na łamanie przepisów o ruchu bezwizowym oraz innych przepisów polskiego prawa, w tym sanitarnych, sprawą powinny zająć się także Policja, Straż Graniczna i Sanepid.
Stąd nasze liczne prośby o pomoc kierowane do wojewody dolnośląskiego, które - jak na razie - zostały zignorowane...