- Od razu zareagowałem i zapytałem o tworzone właśnie Centralne Biuro Zamówień, w którym będzie ponad sto osób - opowiada Ryszard Zbrzyzny.
Słowa prezesa zacytowano też na stronie internetowej organizacji związkowej i już narobiły sporo zamieszania.
- Przecież ludzie odchodzą na emeryturę i ktoś musi ich zastąpić - dziwi się Janusz Niwiński z Lubina.
Kiedy prezes Krutin miał mówić o wstrzymaniu przyjęć? Zdaniem Zbrzyznego, podczas spotkania ze związkowcami w sprawie podwyżki płac (19 stycznia). Nie słyszał ich jednak Piotr Trempała, szef Związku Zawodowego Pracowników Dołowych, jeden z uczestników negocjacji.
- Prezes niczego takiego nie powiedział - podkreśla Piotr Trempała.
Przemysław Ziółek, rzecznik KGHM, zaprzecza słowom Zbrzyznego. Przyznaje, że są ograniczenia w przyjęciach do pracy, ale dotyczy to tzw. stanowisk umysłowych.
- Jeśli chodzi o robotnicze, to nie ma żadnych zwolnień ani ograniczeń - podkreśla Ziółek. - Świadczą o tym choćby stałe ogłoszenia o naborze. Przypomina, że potrzebni są m.in. mechanicy i operatorzy.
Na koniec grudnia w KGHM pracowało 18 635 osób, tj. o 376 (2,1 proc.) więcej niż w 2007 r. Na emeryturę odeszło 600 pracowników, na ich miejsce przyjęto nowych. W tym roku będzie podobnie. Najwięcej przyjęć było w kopalniach: 65 w ZG Lubin, 194 w ZG Polkowice-Sieroszowice i 211 w ZG Rudna. Zmniejszyło się zatrudnienie w biurze zarządu - z 431 do 417 osób.
Centralne Biuro Zamówień zacznie działać za kilka tygodni.
- Każda kopalnia sama zamawia np. śruby - mówi rzecznik spółki. - A kupując towar w większych ilościach, można uzyskać bonusy.
Nie wiadomo, ile osób zostanie zatrudnionych w biurze. Mają to być pracownicy z innych oddziałów i spółek związanych z KGHM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?