W treści wydarzenia utworzonego na Facebooku czytamy: "Protestujemy przeciwko istnieniu nielegalnego, cygańskiego koczowiska we Wrocławiu przy ul. Kamieńskiego. Cyganie mieszkający na koczowisku łamią prawo! Swoje domy wybudowali na cudzym, miejskim gruncie - bez stosownych pozwoleń. Cyganie z koczowiska trudnią się głównie żebractwem - przyznają się do tego w wywiadach prasowych. Fakt ten potwierdzają również instytucje pozarządowe występujące w obronie Cyganów. Nie posyłają swoich dzieci do szkół. Mieszkają w Polsce bez dopełnienia stosownych formalności. Żądamy likwidacji nielegalnego koczowiska! Żądamy wydalenia z kraju nielegalnych imigrantów!"
Datę wydarzenia wyznaczono na 20 kwietnia, jednak nie ma bliższych informacji na czym miałby polegać ewentualny protest.
W wypowiedziach użytkowników, którzy dołączyli do wydarzenia można dostrzec silne emocje:
Maciek pisze: "Przepraszam za moja bezpośredniość, ale niech spier***aja w podskokach sam mieszkam niedaleko Kamieńskiego i uciążliwe jest mówienie małym romskim dzieciom ze nie dam im żadnych pieniędzy."
Mateusz pyta: "Czy będzie przeprowadzona akcja "wysiedleniowa", ponieważ nie ma tu nic konkretnego napisanego?"
O komentarz poprosiliśmy Dawida Gaszyńskiego, rzecznika prasowego NOP-u: - Wydarzenie na Facebooku jest formą protestu w internecie. Póki co nie planujemy żadnych konkretnych akcji - twierdzi Gaszyński. - Termin wyprowadzki, wyznaczony przez miasto już upłynął, sprawa trafi do sądu i pewnie będzie się ciągnąć przez kilka lat - dodaje.
Gaszyński sugeruje, że data 20 kwietnia jest prawdopodobnie przypadkowa.
Przypomnijmy, że koczowisko Romów przy ul. Kamieńskiego powstało trzy lata temu. Zamieszkuje je ok. 60 osób, w tym wiele dzieci. Magistrat wystosował do nich pismo nakazujące im wyprowadzkę w ciągu 14 dni. Termin już upłynął, natomiast Romowie pozostali na miejscu wspomagani przez działaczy organizacji pozarządowych, m.in. Stowarzyszenia Nomada i Akcji Lokatorskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?