Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera podsłuchowa na procesie Pęczaka. Stanisław Ch. nagrał Grażynę Gałkiewicz

Wiesław Pierzchała
Andrzejowi Pęczakowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności
Andrzejowi Pęczakowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności Jakub Pokora / archiwum
Na procesie byłego posła SLD Andrzeja Pęczaka oraz dziewięciu innych oskarżonych, który od kilku lat toczy się w Sądzie Rejonowym dla Łodzi Śródmieścia, wysłuchano w środę taśmy. Była na niej nagrana rozmowa, jaką jeden z oskarżonych, rzgowski przedsiębiorca Stanisław Ch., odbył z Grażyną Gałkiewicz, żoną znanego rzgowskiego biznesmena Zbigniewa Gałkiewicza.

Oskarżony działał niczym James Bond, bowiem schował do kieszeni dyktafon, udał się do mieszkającej po sąsiedzku Grażyny Gałkiewicz i nagrał z nią rozmowę.

Stanisław Ch. ma zarzut składania fałszywych wyjaśnień. Chodzi o spotkanie z udziałem Andrzeja Pęczaka oraz Grażyny i Zbigniewa Gałkiewiczów. Pani Grażyna twierdzi, że Stanisław Ch. wziął udział w takim spotkaniu, natomiast Stanisław Ch. zdecydowanie temu zaprzecza. Dlatego pewnego dnia schował dyktafon i w ten sposób postanowił zdobyć dowody, że jest niewinny. Grażyna Gałkiewicz krzątała się wtedy po domu i była zdumiona wizytą sąsiada.

- Stanisław Ch. potwornie mnie przestraszył, gdyż byłam sama w mieszkaniu, zaś on wszedł do domu, mimo że brama i furtka były zamknięte. W sposób natarczywy przekonywał mnie, że się pomyliłam i że nie wziął on udziału w spotkaniu z Pęczakiem. Powtarzał to kilka razy. W końcu powiedziałam mu, że skoro tak uważa, to zapewne tak było - mówiła w sądzie Grażyna Gałkiewicz.

Sercowe kłopoty Andrzeja Pęczaka hamują proces

Z jej relacji wynikało, że potwierdziła nieobecność na spotkaniu Stanisława Ch. dla świętego spokoju, aby tylko pozbyć się z domu intruza. Przed sądem raz jeszcze potwierdziła, że Stanisław Ch. wziął udział w spotkaniu z Pęczakiem. Jakie były losy tajnego nagrania?

- Rozmowę z panią Gałkiewicz nagrałem na dyktafon starego typu, na taśmę, którą potem przegrałem na płytę CD i dołączyłem do akt sprawy - wyjaśnił w sądzie Stanisław Ch.

Były poseł SLD Andrzej Pęczak rozwozi alkohol

W sprawie tej były baron lewicy odpowiada m.in. za branie pieniędzy od braci Andrzeja i Zbigniewa Gałkiewiczów za pomoc w legalizacji hal targowych. Kolejna rozprawą, na której zaczną się głosy stron, odbędzie się w połowie października.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Afera podsłuchowa na procesie Pęczaka. Stanisław Ch. nagrał Grażynę Gałkiewicz - Dziennik Łódzki

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska