Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarna woda w Odrze. Śmierdzi fekaliami. To ścieki i glony

Jarosław Jakubczak, Grzegorz Demczyszak, Weronika Skupin
fot. Jarosław Jakubczak
- To katastrofa ekologiczna - alarmują nasi Czytelnicy. Od weekendu kanał Odry w okolicach mostów Jagiellońskich i mostów Warszawskich cuchnie fekaliami i gnojówką, a woda jest czarna lub fioletowa. Według wstępnych informacji, powodem są ścieki wylewane do rzeki przez pobliskie firmy. Mają one na to zgodę ratusza. Ale przed wylaniem ścieków do rzeki, powinni je oczyszczać. Tymczasem cuchnąca woda płynie teraz w kierunku Osobowic i Kozanowa.

O brudnej i cuchnącej wodzie internauci alarmują od niedzieli.
- W niedzielę po maratonie wracałem wzdłuż kanału Odry od śluzy Zacisze do mostu Warszawskiego. W Odrze nie płynęła woda, tylko jakieś fekalia. Smród był nie do wytrzymania, nadbrzeżne trawy pokryte były szarym nalotem - alarmuje Robert Wojakowski.

- Idąc w niedzielę wałem między mostem Warszawskim, a mostem kolejowym natknąłem się na straszny odór, to były ścieki, dziwne substancję. Woda na Kanale Żeglugowym miała kolor fioletowy. W poniedziałek koło 18 znów byłem w tym miejscu i nic się nie zmieniło - pisze do nas Dawid.

- Najgorzej było w miniony weekend - przyznaje Jerzy Kowalczyk, mieszkaniec placu Kromera. - W poniedziałek rano ze śluzy puścili chyba więcej wody i sytuacja trochę się poprawiła. Potem znów zaczęło śmierdzieć. Spaceruję w tym miejscu od kilku lat, ale nie przypominam sobie, żeby rzeka była aż tak mocno zanieczyszczana. Jest mętna, ma ciemny, nienaturalny kolor i śmierdzi.

Potwierdzają to również robotnicy, którzy remontują most Jagielloński. - W weekend nie dało się tu wytrzymać. W poniedziałek było trochę lepiej. Ale dziś woda znów cuchnie. Jest czarna - mówią.

W weekend brudną i cuchnącą wodę w rzece kontrolowali pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
- Jest to problem pojawiający się o tej porze roku od ok. 3-4 lat - tłumaczy Maria Siwiak, naczelnik wydziału inspekcji w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska we Wrocławiu. - W tym kanale praktycznie nie ma przepływu wody. Przepływ następuje tylko w czasie otwarcia śluzy, a do kanału odprowadzane są ścieki oczyszczane w zakładowych oczyszczalniach, wody pochłodnicze oraz wody deszczowe - dodaje Maria Siwiak.

Zdaniem urzędników z WIOŚ w większości przypadków odprowadzanie ścieków odbywa się zgodnie z pozwoleniami. W czasie wyższych temperatur w rzece kwitną też glony i sinice, które obumierając dodatkowo zanieczyszczają wodę. Teraz osad z dnia unosi się także na powierzchnię. - Przegniły, czarny osad powoduje nieprzyjemny zapach i zabarwienie rzeki - mówi Siwiak.

Urzędnicy próbowali problem rozwiązać. - Przepuszczono wodę przez śluzę Zacisze i zanieczyszczenie to przemieszcza się teraz w kierunku Mostów Warszawskich. Zwróciliśmy się do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu o wyczyszczenie dna kanału w zeszłym roku, jednak do tej pory nie udało się zorganizować tych prac - tłumaczy Maria Siwiak z WIOŚ. - Według naszej wiedzy kanał ten nigdy nie był czyszczony - dodaje.

Na miejscu interweniowali dziś strażacy ze specjalistycznego zastępu chemicznego. Pobrali próbki wody i natychmiast zbadali je w mobilnym laboratorium pod kątem zagrożenia chemicznego dla ludzi. Strażacy stwierdzili, że woda w kanale co prawda rzeczywiście śmierdzi i wygląda fatalnie, ale w żaden sposób nie zagraża ludziom w razie kontaktu z nią. To wcale nie oznacza, że nie ma zagrożenia biologicznego dla innych żywych organizmów, ale te, znacznie bardziej zaawansowane badania, mogą przeprowadzić już nie strażacy, a specjaliści od ochrony środowiska.

KTO ZRZUCA ŚCIEKI DO KANAŁU ODRY? CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Jak ustaliliśmy, zgodę na odprowadzanie ścieków do kanału Odry mają miedzy innymi tak duże firmy jak Volvo, 3M Poland, 3M Wrocław, Zarząd Zieleni Miejskiej, Akwawit Polmos, PKN Orlen, Supra Agrochemia, PPG Deco. Wszystkie one muszą jednak swoje ścieki oczyścić, zanim trafią one do rzeki.

W lipcu tego roku zmieniły się przepisy i wygasło pozwolenie dla Akwawit Polmos. Firma jest na etapie pozyskiwania nowych pozwoleń, ale cały czas spuszcza ścieki, dlatego zapłaci podwyższoną składkę za okres kiedy nie miała wymaganych pozwoleń.

Zakłady produkujące odpady chemiczne dużego ryzyka muszą przechodzić kontrolę co roku, pozostałe co 3 lata.

Interwencję w firmach produkujących ścieki zapowiadają urzędnicy z ratusza. Jak mówi Anna Kompanicka-Jakiel z Wydziału Środowiska i Rolnictwa urzędu miasta, prawo wodne pozwala na odprowadzanie ścieków do rzek. Firmy mogą odprowadzać do rzeki różne ścieki - zarówno deszczówkę, jak i ścieki bytowe (także z toalet), a nawet na przykład nieczystości chemiczne. Muszą to być jednak ścieki oczyszczone.
Ratusz wyśle do poszczególnych zakładów odprowadzających ścieki do Odry kontrolerów, którzy sprawdzą czy są one odpowiednio oczyszczane.

Śnięte ryby w Odrze

Przypomnijmy, że przed kilkunastoma dniami na tym samym odcinku rzeki pojawiły się setki śniętych ryb (czytaj więcej na ten temat - kliknij). Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu informował wówczas, że zabiła je zapewne przyducha. – W lecie, gdy woda bywa słabo natleniona, ryby mogą padać ofiarą zjawiska tzw. przyduchy. Niedobór tlenu w wodzie powoduje u ryb zmniejszenie odporności - mówił nam Piotr Stachura z RZGW. - W ostatnich dniach warunki atmosferyczne bardzo sprzyjają takim zjawiskom: wysokie temperatury, duże nasłonecznienie, brak opadów oraz niski stan wody. Wszystko to powoduje, że zjawisko przyduchy jest w tym przypadku bardzo prawdopodobne - przekonywał. RZGW nie wykluczał jednak, że ryby zabiły niebezpieczne substancje, które mogły pojawić się w rzece. Pobrane zostały próbki wody i osadów z dna kanału. Na razie nie są znane wyniki badań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Czarna woda w Odrze. Śmierdzi fekaliami. To ścieki i glony - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska