Czy wrocławianie mają wypowiadać umowy śmieciowe czy nie? - oto jest pytanie.
- My apelujemy, żeby wypowiadać - mówi Paweł Czuma, rzecznik wrocławskiego magistratu. - Dla bezpieczeństwa, gdyby sprawa np. trafiła do sądu - dodaje.
Wrocławscy urzędnicy od tygodni namawiają wrocławian, by właśnie w taki sposób zabezpieczyli się na przyszłość i uniknęli w lipcu płacenia podwójnych rachunków. Największe we Wrocławiu firmy śmieciowe WPO ALBA i Trans Formers przekonują, że nic nie trzeba robić. Umowy same wygasną. - Nasi klienci nie muszą dokonywać w związku z tym żadnych dodatkowych formalności - przekonuje na swojej stronie internetowej ALBA.
O sprawę zapytaliśmy prawnika Marcina Zatorskiego, aplikanta radcowskiego z Kancelarii Adwokackiej Lang i Wspólnicy.
- Jak to niestety często bywa w przypadku naszego prawa, są możliwe co najmniej dwie interpretacje obowiązujących przepisów - tłumaczy Zatorski. - Z jednej strony art. 11 ust 1 ustawy z dnia 1 lipca 2011 r. o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminie (Dz. U. z 2011 r. Nr 152, poz. 897 ze zm.) stanowi, że właściciel nieruchomości, który w dniu wejścia w życie ustawy ma zawartą z gminną jednostką organizacyjną lub przedsiębiorcą umowę na odbieranie odpadów komunalnych jest zwolniony z uiszczania opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnym w okresie obowiązywania tej umowy, nie dłużej jednak niż przez 18 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Termin ten upływa właśnie 30 czerwca 2013 r. Oznacza to, że od 1 lipca 2013 r. właściciel zamieszkałej nieruchomości zostanie objęty z mocy prawa systemem gospodarowania odpadami przez gminę i będzie on zobowiązany uiszczać opłaty na rzecz gminy. Brak jest jednak przepisu, który z mocy prawa, expressis verbis, rozwiązuje umowę zawartą, na przykład z dotychczasowym przedsiębiorcą. Oby ustrzec się od obowiązku spełnienia świadczenia dwa razy za to samo, właściciel zamieszkałej nieruchomości powinien z odpowiednim wyprzedzeniem, zgodnie z zapisem umowy, wypowiedzieć umowę z dotychczasową firmą,tak, aby wygasła ona właśnie z dniem 30 czerwca 2013 r.
Przepis o niezawinionej niemożliwości świadczenia, tj. art. 475 1 Kodeksu cywilnego, może również mieć zastosowanie w tym stanie faktycznym, bowiem w skutek zmiany przepisów powszechnie obowiązujących, które co do zasady mają charakter stały, świadczenie to stało się niemożliwe do spełnienia.
Sam Marcin zatorski radzi, by z ostrożności procesowej umowy wypowiadać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
