Na razie wybrano tylko komisarzy. Choć rad osiedli we Wrocławiu jest 48 - chętnych było 75. Najwięcej, bo aż 19 zgłosiła Platforma Obywatelska, 14 - PiS, związek zawodowy "Solidarność" - 4, a resztę grupy wyborców.
- Rady przeżywają dzisiaj kryzys. Może dzięki zaangażowaniu partii politycznych frekwencja na wyborach będzie większa - zastanawia się Jerzy Michalak, szef komisji ds. osiedli we wrocławskiej radzie miejskiej. Liczy on, że w tym roku osiągnie ona ponad 5 proc.
W 2009 r. do urn poszło zaledwie 3,8 proc. mieszkańców Wrocławia, czyli nieco ponad 14 tys. uprawnionych.
Zdaniem Michalaka rad osiedli nie można tworzyć na siłę i nie na każdym wrocławskim osiedlu one muszą funkcjonować. Tak będzie jeżeli chętnych do rady będzie mniej niż mandatów. - Wybory się tam nie odbędą - zastrzega Tomasz Judecki, przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?