PRZEWIDYWANE SKŁADY:
Polska: Boruc - Piszczek, Glik, Wasilewski, Boenisch - Błaszczykowski, Łukasik, Krychowiak, Majewski, Rybus - Lewandowski.
Ukraina: Piatow - Fedeckyj, Czaczeridi, Mandziuk, Szewczuk - Moroziuk, Tymoszczuk, Rotan, Harmasz, Jarmolenko - Zozulja.
POLSKA - UKRAINA NA ŻYWO
Ten mecz może utorować Polsce drogę do mundialu w Brazylii (2014), a jednocześnie zamknąć ją przed Ukraińcami. Piłkarze przyznają, że będzie to dla reprezentacji Waldemara Fornalika jedno z najważniejszych spotkań tego roku. Jeśli nie zdobędziemy trzech punktów, październikowe wyjazdy na Ukrainę i do Anglii mogą stać się wyjazdami turystycznymi, a nie meczami o stawkę. Ukraina w trzech kolejkach zgromadziła tylko dwa punkty i również rozpaczliwie potrzebuje kolejnych, by utrzymać się w grze o awans.
Wczoraj ktoś z trójki Artur Boruc - Wojciech Szczęsny - Przemysław Tytoń dowiedział się, że stanie między słupkami podczas meczu z Ukrainą. Faworytem jest ten pierwszy - podczas treningów imponował formą. Nawet Maciej Szczęsny twierdzi, że wobec problemów jego syna w dwóch najbliższych spotkaniach powinien bronić Boruc. Wojciech bez owijania w bawełnę przyznaje, że jego konkurent jest w dużo lepszej dyspozycji.
Waldemar Fornalik przed meczem
Ukraińcy najbardziej obawiają się jednak naszej ofensywy. - Prawa strona, gdzie gra dwóch zawodników Borussii Dortmund to najmocniejszy punkt polskiego zespołu. Nie można zapominać też o Lewandowskim, który był największym zagrożeniem dla Szachtara Donieck w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Dla nas też będzie utrapieniem. Dlatego musimy przede wszystkim zatrzymać tę trójkę - podkreśla Mychajło Fomienko, selekcjoner reprezentacji Ukrainy.
Robert Lewandowski i Kuba Błaszczykowski o starciu Polska - Ukraina
W kadrze "Lewy" jednak od jakiegoś czasu zawodzi. Ostatnią bramkę dla reprezentacji strzelił... w meczu otwarcia Euro 2012. Licznik minut bez gola zatrzymał się na 792. Koledzy z drużyny zapowiadają, że pomogą Lewandowskiemu się przełamać. - Jego też na pewno męczy zaistniała sytuacja. Bardzo na niego liczymy i mamy nadzieję, że w piątek skończy się jego zła seria - twierdzi Kamil Glik.
Choć od wczoraj panuje astronomiczna wiosna, sceneria spotkania będzie mocno zimowa. Pogoda przez całe zgrupowanie dawała się piłkarzom we znaki. Treningi przy padającym śniegu i niskiej temperaturze, silny wiatr, grząska murawa... Nie było cukierkowo
.
- Pogoda raczej nie będzie komfortowa, ale nie przywiązywałbym do tego większej wagi. Warunki będą takie same dla rywali. Tylko kibice mogą trochę zmarznąć, ale postaramy się rozgrzać ich swoją grą i sprawić, aby na stadionie zrobiło się gorąco - zapowiada Glik.
Wszystko wskazuje na to, że spotkanie zostanie rozegrane przy zamkniętym dachu. Ostateczną decyzję podejmie komisarz FIFA, jednak nawet jeśli zadecydowałby, że dach powinien zostać rozsunięty... operacja raczej się nie uda. Czujniki blokują możliwość manipulowania dachem, gdy temperatura jest ujemna (również gdy wieje zbyt mocny wiatr czy pada śnieg lub deszcz). A prognozy zapowiadają mróz.
Biletów na mecz już nie ma. Początek spotkania o godz. 20.45.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
