Kontuzje, słabe występy, porażki i w efekcie ostatnia pozycja w tabeli. Nic dziwnego, że wokół drużyny koszykarzy Victorii Górnika Wałbrzych zapanowała nie najlepsza atmosfera. Wśród kibiców biało-niebieskich aż huczy od plotek.
- Klub zalega zawodnikom z wypłatami i dlatego nie przykładają się do gry. Kilku z nich na znak protestu nie chce trenować. Niepewna jest też pozycja trenera Andrzeja Adamka. Drużyna w rozsypce i nie wiadomo, czy klub nie zostanie wycofany z rozgrywek - snują domysły fani.
Padają też nazwiska graczy, którzy zastrajkowali: Senegalczyk Ousmane Barro i Amerykanin Damien Argrett nie trenują regularnie, a rodak tego ostatniego - Chad Barnes - wyjechał już do kraju. W klubie uspokajają jednak, że sytuacja nie wygląda tak źle.
- To plotki. Oczywiście nie omijają nas pewne problemy i nasza sytuacja finansowa nie wygląda tak, jak chcielibyśmy, ale nie ma dramatu. W podobnym położeniu jest połowa klubów ekstraklasy - wyjaśnia Sławomir Kapuściński, prezes sportowej spółki Victoria Górnik Wałbrzych.
Dodaje, że z Argrettem jest wszystko w porządku, z Barro mają pewne problemy, ale w tej chwili nie chciałby mówić o szczegółach. Z Barnesem rzeczywiście doszło do rozstania, bo po prostu się nie sprawdził.
- Nie myślę też o zmianie trenera. Andrzej Adamek nie prowadził zespołu podczas ostatniego meczu w Warszawie tylko dlatego, że był chory - mówi Kapuściński.
Zdaniem prezesa, jego koszykarze muszą się teraz skupić na walce o utrzymanie. Wałbrzyszanie zamykają tabelę i nie dość, że nie odnieśli jeszcze w tym sezonie zwycięstwa na wyjeździe, to na dodatek zaprezentowali się też fatalnie w ostatnim spotkaniu na własnym parkiecie. Ponieśli wtedy bolesną porażkę 54:65 ze Sportino Inowrocław, jednym z głównych rywali w walce o pozostanie w lidze.
Nie chodzi nawet o utratę punktów, ale o styl, jaki zaprezentowali. Koszykarze Victorii Górnika sprawiali wrażenie, jakby nie zależało im na zwycięstwie. Z pewnością między innymi taka postawa dała kibicom wiele do myślenia.
- Drużyna jednak normalnie trenuje. W sobotę jedzie do Pleszewa, gdzie o godz. 17 zagra promocyjny mecz z Polpharmą Starogard Gdański, a za tydzień rozegra w Świebodzicach bardzo ważne spotkanie z PBG Basketem Poznań - twierdzi prezes Kapuściński.
Być może przed najbliższym ligowym pojedynkiem w Wałbrzychu pojawią się nowi zawodnicy, którzy wspomogą zespół w walce o utrzymanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?