18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto daje 27 milionów zamiast 50. Czy Dutkiewicz dogada się z Jurkowlańcem?

Magdalena Kozioł
Paweł Relikowski
27 mln zł na budowę drogi od al. Karkonoskiej do ul. Kutrzeby - to oferta jaką wrocławski magistrat złożył urzędowi marszałkowskiemu. Ponad 2 km nowej trasy mają być rekompensatą za 50 mln zł, które w 2009 r. miasto obiecało przekazać na budowę Wschodniej Obwodnicy Wrocławia.

Temat 50 mln powrócił w połowie lutego, gdy otwarto fragment Wschodniej Obwodnicy Wrocławia z Łanów do Siechnic. Marszałek Rafał Jurkowlaniec napisał w tej sprawie list do Dutkiewicza. Potem Dutkiewicz odpisał i stwierdził m.in., że "miasto nie ma żadnych zobowiązań w stosunku do Urzędu Marszałkowskiego". Obaj politycy spotkali się w cztery oczy ponad trzy tygodnie temu. Bez sukcesu.

Ustalili jedynie, że w ich imieniu będą negocjować Dariusz Kowalczyk, sekretarz urzędu marszałkowskiego i Grzegorz Roman, pełnomocnik prezydenta Wrocławia ds. transportu aglomeracyjnego. Obaj spotkali się dwa razy. W środę zdecydowali, że finał tych rozmów będzie przed, albo zaraz po, świętach Wielkanocnych. - W ciągu tygodnia Wrocław złoży na piśmie oficjalną propozycję - mówi Grzegorz Roman, pomysłodawca budowy Wschodniej Obwodnicy Wrocławia.

Propozycja na sfinansowanie nowej trasie od al. Karkonoskiej do ul. Kutrzeby padła tylko ustnie. Co na nią urząd marszałkowski, tego nie wiadomo. Dariusz Kowalczyk jest powściągliwy. - Negocjujemy - ucina.

Negocjacje pierwotnie miały się zakończyć z początkiem wiosny. Na to jednak trzeba poczekać. - Nie sądzę, by Jurkowlaniec zgodził się na 27 mln zł. Po pierwsze, stoi za nim Platforma Obywatelska. Po drugie - w tej konfrontacji z prezydentem nie zdecyduje się być tym przegranym - mówi urzędnik z otoczenia Rafała Dutkiewicza.

Przegrani nie byliby za to kierowcy - nie tylko ci z Wrocławia. Nowe 2 km drogi, które miałyby powstać do 2016 r., odciążyłyby ul. Zwycięską. Jak argumentują we wrocławskim magistracie, ten łącznik kiedyś i tak musiałby powstać.

Dlaczego akurat 27 mln zł, a nie obiecane 50? Argumenty ratusza są takie: w 2009 r. porozumienie między marszałkiem a miastem dotyczyła sumy... do 50 mln zł, a koszty budowy ponad 2 km drogi nie będą tak wysokie. Dowód? Przetarg na otwarty w lutym fragment obwodnicy był tańszy niż zakładano na początku.

Sprawa obiecanych przez Wrocław pieniędzy odbiła się szerokim echem na Dolnym Śląsku. - Nawet najmniejsze gminy regionu dotrzymują w takich przypadkach warunków umów i mimo nieporównywalnie skromniejszych budżetów są w takich relacjach w pełni wiarygodne - napisał w apelu do radnych sejmiku Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry występując jako szef konwentu wójtów, burmistrzów i prezydentów byłego województwa jeleniogórskiego. Apel nie pojawił się przypadkiem. Ujrzał światło dzienne, kiedy zaczęła się dyskusja o podziale pieniędzy z UE.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Miasto daje 27 milionów zamiast 50. Czy Dutkiewicz dogada się z Jurkowlańcem? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska