18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mój reporter: Co mam zrobić z olejem po smażeniu frytek?

Sylwia Foremna
fot. Marzena Bugala/Polskapresse
- Co mam zrobić z olejem po smażeniu frytek. Wiem, że jest to paskudny odpad. Zużyty olej samochodowy odbierają specjalne firmy. Gastronomia ma również swoich odbiorców oleju. A co ja mam zrobić, gdy miesięcznie "produkuję" z litr przepalonego oleju, podczas smażenia frytek, czy faworków? Myślę, że wszystkie gospodarstwa domowe mają ten sam problem, dlatego szukam rozwiązania najlepszego dla środowiska - pisze Czytelnik Mirosław Grochowski. Odpowiedzi szukała reporterka Sylwia Foremna.

Teoretycznie każdy z nas olej po smażeniu frytek w warunkach domowych może wylać do kanalizacji. Inaczej w restauracjach i zakładach przemysłowych, gdzie tłuszcze używane w dużych ilościach powinny być utylizowane przez specjalne jednostki.

Oczywiście, nie ma przeszkód, by i osoby prywatne - chcąc dbać o środowisko - oddały olej do utylizacji. W internecie jest sporo ofert firm zajmujących się taką działalnością (wystarczy wpisać w Google "zużyty olej spożywczy" czy "utylizacja oleju spożywczego"). Na przykład firma Utylinia z ul. Krakowskiej przyjmie taki olej już za 10 złotych (pod warunkiem, że sami go przywieziemy). Można też podpisać umowę na stały odbiór. Gdy zapłacimy 75 zł miesięcznie, firma sama przyjedzie do nas dwa razy w miesiącu i zabierze zużyty olej.

- Każdy olej po smażeniu frytek lub innych potraw np. kotletów schabowych powinien być dokładnie usuwany z patelni lub innego naczynia i następnie to naczynie musi być dokładnie umyte - podkreśla też profesor Jadwiga Biernat, kierownik Katedry Żywienia Człowieka z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. - Skład kwasów tłuszczowych w oleju podgrzewanym do temperatury 180 stopni Celsjusza i wyższej ulega istotnym zmianom polegającym na izomeryzacji tych kwasów i następnie ich polimeryzacji. Powstające z nienasyconych kwasów tłuszczowych zawartych w olejach izomery trans są szkodliwe dla zdrowia. Przede wszystkim podwyższają stężenie cholesterolu - tłumaczy prof. Biernat. - Powstające w wysokich temperaturach i po wielokrotnym ogrzewaniu polimery nienasyconych kwasów tłuszczowych mają działanie rakotwórcze - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mój reporter: Co mam zrobić z olejem po smażeniu frytek? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska