Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozwód Platformy z Rafałem Dutkiewiczem

Marcin Rybak, Justyna Kościelna
Barbara Zdrojewska pożegnała się wczoraj ze stołem prezydialnym wrocławskiej Rady Miejskiej
Barbara Zdrojewska pożegnała się wczoraj ze stołem prezydialnym wrocławskiej Rady Miejskiej Michał Pawlik
Zdrojewska odwołana z funkcji przewodniczącej. Dutkiewicz: od poniedziałku pracuję nad zgodą.

To koniec dwudziestoletniej zgody we wrocławskiej polityce - tak politycy Platformy Obywatelskiej komentują czwartkową decyzję rady miejskiej o odwołaniu z funkcji przewodniczącej Barbary Zdrojewskiej, związanej z tą partią.

Nikt nie ukrywa, że to decyzja polityczna.
- Nie było zastrzeżeń do mojej pracy - mówiła Barbara Zdrojewska, która fotel straciła głosami radnych Rafała Dutkiewicza oraz Prawa i Sprawiedliwości. Na jej miejsce powołany został związany z prezydentem Tomasz Ossowski.

A jeszcze do końca ubiegłego roku to Platforma Obywatelska była głównym sojusznikiem Rafała Dutkiewicza. Koalicja rozpadała się jednak od kilku miesięcy. Gdy 30 grudnia Platforma nie poparła budżetu miasta na 2009 rok - ogłoszono jej rozpad.
- PiS przejmuje miasto - mówiła w czwartek była już przewodnicząca rady chwilę po swoim odwołaniu. - Rafał Dutkiewicz stracił dobrych sojuszników. Wrocław będzie tylko tracić na konflikcie.

Platforma zarzuca Dutkiewiczowi, że awantura w radzie to efekt jego politycznych ambicji. - Na plecach Wrocławia chce się dostać do polityki ogólnopolskiej - mówi szef radnych PO Tomasz Hanczarek.

Dutkiewicz oponuje.
- Nie uważam, by wprowadzenie partyjnej polityki na tę salę było moim dziełem - mówił w czwartek do radnych. I zapowiada, że od poniedziałku będzie pracował nad tym, by przywrócić zgodę we Wrocławiu.

Co z urzędnikami magistratu związanymi z Platformą Obywatelską? Czy wobec zerwania koalicji stracą etaty?
- Ja nikomu do legitymacji partyjnych nie zaglądam - zapewnia prezydent.
Sama Platforma też obiecuje, że od swoich ludzi nie będzie wymagała wyboru: albo partia, albo praca dla Rafała Dutkiewicza.
- Ale będą mieli moralny dylemat - powtarzają działacze PO z Wrocławia.
Jarosław Obrembski, wiceprezydent Wrocławia już zapowiedział odejście z PO.
- Nie czułem się przez nikogo naciskany - zaznacza. - Zauważyłem po prostu, że klub PO w radzie stoi coraz bardziej w sprzeczności z interesami miasta - Obrembski przypomina, że radni PO w czerwcu głosowali za podwyżką cen biletów jednorazowych, a w grudniu poparli pomysł radnych LiD, by cenę biletów obniżyć.

Uchwała nie przeszła. Ale Obrembski uznał takie zachowanie za demagogię:
- Wiadomo było, że wrocławianie na tej podwyżce nie stracą, bo będą mieli tańszy imienny bilet miesięczny, a do kasy miasta trafi 13 mln zł rocznie.

Dla Michała Janickiego z PO, dyrektora departamentu spraw społecznych, odpowiedzialnego za budowę stadionu na Euro 2012, odwołanie Zdrojewskiej to nie najlepsze rozwiązanie, ale nic nie zmieni w jego życiu.
- Jestem urzędnikiem - podkreśla i zapewnia, że nikt na niego nie naciskał, by wybierał między partią a pracą w urzędzie.

Piotr Babiarz, szef klubu PiS w radzie miejskiej, zapowiada, że jego partia nie będzie żądać stanowisk w magistracie. Chce natomiast budowy mieszkań socjalnych, większej liczby strażników osiedlowych i specjalnego programu powiadamiania rodziców esemesami, kiedy dziecko nie przyszło do szkoły.

Historia sporu Rafała Dutkiewicza i Platformy

Marzec 2008 - Dutkiewicz wiąże się ze Stowarzyszeniem Dolny Śląsk XXI Kazimierza Michała Ujazdowskiego, byłego członka PiS. PO zaczyna przestrzegać Dutkiewicza, żeby nie angażował się w politykę.

Październik 2008 - Konflikt się zaostrza. W wywiadzie udzielonym "Dziennikowi" Dutkiewicz
mówi: - Obiecuję, wymieciemy tę klasę polityczną. (...) Koledzy z Platformy straszą mnie na różne sposoby. Po pierwsze - zarzucają, że nie zajmuję się Wrocławiem. Po drugie - tym, że ogłoszą, jak źle używam karty kredytowej. A jak się okazuje, że się tego nie boję, bo zajmuję się Wrocławiem, a wszystkie moje działania są uczciwe i transparentne, dodają: "my już mamy 200 milionów na kampanię. Przykryjemy cię czapkami". PO reaguje błyskawicznie i zapowiada, że odtąd będzie kontrolować każdy krok prezydenta.

Listopad 2008 - Miasto przejmuje Ośrodek Pamięć i Przyszłość, założony przez Kazimierza Michała Ujazdowskiego (gdy był ministrem kultury). Z pomysłem przejęcia tej instytucji od ministra kultury wyszedł Rafał Dutkiewicz. PO zarzuca mu, że będą tam zatrudnieni ludzie związani z Dolnym Śląskiem XXI.

Grudzień 2008 - Do kosza trafia wniosek PO o to, by Dutkiewicz dopłacił 10 mln zł do budowy wschodniej obwodnicy Wrocławia. Miała to być sztandarowa inwestycja tej partii w regionie. Bez pieniędzy miasta się nie uda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska