Nie odpowiada mi uprawianie polityki historycznej PiS. We Wrocławiu ta partia proponuje patronowanie ulicom osobom, co, do których w społeczeństwie opinie nie są jednoznaczne. Ostatnio radni miejscy tej partii optują za nadaniem budowanemu rondu imienia dyktatora Powstania Styczniowego Mariana Langiewicza.
CZYTAJ TEŻ: Langiewicz będzie patronem ronda na Zwycięskiej? Chce tego PiS
Sam Langiewicz, w swoim bogatym w wydarzenia życiu, przez rok mieszkał we Wrocławiu. Jako drugi z kolei dyktator odniósł największe sukcesy w walce z zaborcą rosyjskim. Choć słowo sukcesy należy ujmować w cudzysłów. Przypomnę, że w powstaniu tzw. grupy białych i czerwonych miały dwie różne koncepcje walki w Rosją. Czerwoni opowiadali się za walka zbrojną, uwolnieniem chłopów spod niewoli szlachty itp. Biali opowiadali się raczej za metodami pokojowymi. Dodam także, że Marks i Engels bardzo zdecydowanie opowiadali się za powstańcami i utworzeniem niepodległego państwa polskiego. Wizje przyszłości Polski głoszone przez grupę czerwonych można uznać za lewicowe w owych czasach.
Zatem tak: Langiewiczowi należy się rondo. I gdyby radni lewicy byli obecni w Radzie Miejskiej głosowaliby za. W następnej kadencji zmienimy ten stan, ale mam nadzieje, że wtedy Langiewicz już będzie patronem ronda.
Czesław Cyrul
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?