W sobotę pisaliśmy o problemie góry śmieci zalegających na ulicach Wrocławia. Do redakcji cały czas docierają kolejne zgłoszenia od mieszkańców pokazujących miejsca, w których topniejący śnieg odsłonił zanieczyszczenia. Informacje o górach śmieci od mieszkańców zbiera również radny Sebastian Lorenc (Platforma Obywatelska). Zebrane i wykonane przez niego zdjęcia pokazują bałagan m.in. przy ulicach: Bardzkiej i Jordanowskiej.
- Jadąc ulicą Bardzką zobaczyłem drogę zasłaną wzdłuż śmieciami. Takich miejsc we Wrocławiu jest więcej, a jakość akcji sprzątającej jest raczej marna. Gmina ma obowiązek zająć się śmieciami. Odwiedzają nas turyści i spotykają taki widok. Miasto spotkań wita ich górami śmieci. Przecież to fatalnie wygląda! - mówi Sebastian Lorenc.
Wrocław tonie w śmieciach. Więcej zdjęć
Radny złożył interpelacje do prezydenta miasta proponując wprowadzenie cyklicznej akcji wiosna - wielkiego sprzątania miasta. - Apeluję, aby odpowiedzialna za utrzymanie czystości miejska spółka Ekosystem skierowała do pracy możliwie dużą ilość osób, które szybko uporałyby się z zalegającymi śmieciami - pisze radny.
W piątek rzecznik Ekosystemu Ewa Mazur zapewniała nas, że wielka akcja oczyszczania pasów drogowych ruszy w tym tygodniu. Akcja będzie prowadzona aż do końca kwietnia. Najpierw rozpocznie się czyszczenie głównych ulic miasta, chodników, przystanków autobusowych, ścieżek rowerowych, a także zieleńców.
Jak udało nam się ustalić, sprzątanie miasta zostało przesunięte z powodu dzisiejszych opadów śniegu. Sprzątanie w marcu ma kosztować miasto ok. 3 milionów 680 tys. złotych. Informacje o tym, gdzie powinny pojawić się ekipy sprzątająće, można wysyłać na adres mailowy: [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?