Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec oszpecania miasta. Plakaty wyborcze będą wisieć tylko na specjalnych słupach

Marcin Torz
Janusz Wójtowicz
Specjalne słupy ogłoszeniowe mają powstać przed wyborami do rad osiedli. - Dzięki temu kandydaci na radnych nie będą już oblepiali plakatami miejsc niedozwolonych - mówi Rafał Czepil, radny miejski Prawa i Sprawiedliwości. - A same wybory zostaną rozpropagowane wśród wrocławian.

Chyba każdego wrocławianina irytują naklejane "wszędzie, gdzie się da" plakaty wyborcze. Twarze polityków - przed każdymi wyborami - uśmiechają się do nas ze ścian kamienic, z płotów, skrzynek transformatorowych, czy nawet z drzew. Czasami mijają miesiące, zanim plakaty zostaną zdjęte.

Bez dwóch zdań: takie sytuacje szpecą miasto, a samym politykom wystawiają fatalne świadectwo. - Dlatego pomysł na ustawienie słupów jest bardzo dobry - mówi Przemysław Filar, prezes Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia. - Gdy zostaną ustawione, można wtedy bezwzględnie zakazać plakatowania w innych miejscach. Tak zrobiono w Gdańsku.

Istotna jest również sama promocja wyborów do rad osiedli. Bo we Wrocławiu cieszą się one znikomym zainteresowaniem mieszkańców. Dość powiedzieć, że podczas ostatnich wyborów frekwencja wyniosła zaledwie kilka procent. - A słupy spełnią też taką funkcję, że wybory zostaną rozpropagowane, a na tym też chyba każdemu zależy - dodaje Rafał Czepil.

Dokładna lokalizacja słupów nie jest jeszcze znana. Wiadomo, że miałyby stanąć w centralnych punktach na osiedlach.

Interesujące, że słupy ogłoszeniowe doprowadziły do zatargów w radzie miejskiej. Czepil chciał, aby radni z miejskiej komisji wyborczej podjęli uchwałę z apelem do prezydenta Rafała Dutkiewicza o wyznaczenie takich miejsc. - Niestety, moja propozycja została zablokowana głosami kilku radnych z klubu Dutkiewicza - mówi Czepil.

Jerzy Michalak, radny klubu Dutkiewicza, który głosował "przeciw" tłumaczy: - Takie sprawy powinny być załatwiane na komisji do spraw osiedli. Oczywiście ja też uważam, że słupy są potrzebne we Wrocławiu - mówi Michalak.

Czepil ripostuje, że to przecież miejska komisja wyborcza powinna zajmować się organizacją wyborów. - A nie komisja, której zadaniem jest nadzorowanie prac rad osiedli - argumentuje Czepil.

Nie jest żadną tajemnicą, że Czepil z Michalakiem nie przepadają za sobą, odkąd ten drugi stał się w miejsce pierwszego szefem komisji do spraw osiedli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska