Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serce, to Polska właśnie - jak dziś być patriotą?

Kinga Rękawiczna
Zespół Forteca ze Szczyrku zwyciężył w konkursie "Hard as a rock" zorganizowanym przez wrocławski IPN
Zespół Forteca ze Szczyrku zwyciężył w konkursie "Hard as a rock" zorganizowanym przez wrocławski IPN Tomasz Hołod
Dziś nie musimy stawać na barykadach. Mamy jednak sporo dumy narodowej i czasami nie wiemy, jak ją spożytkować. W Dniu Żołnierzy Wyklętych muzycy i historycy zastanawiają się, jak dziś służyć ojczyźnie.

Dyskusję sprowokował wrocławski Ośrodek Pamięć i Przyszłość, który do konkursu "Hard as a Rock - żołnierze polskiego podziemia" zaprosił zespoły z nurtu patriotyczno-historycznego. Rockmeni śpiewali o Armii Krajowej, czasach dywersji i walce o niepodległość. Skąd u młodych ludzi chęć przypominania historii?

- Warto dyskutować o pojęciu patriotyzmu i o jego praktycznych przejawach - zaznacza prof. Joanna Wojdon z Zakładu Dydaktyki Historii Uniwersytetu Wrocławskiego i przypomina, że we Wrocławiu od ponad 10 lat, co roku 11 listopada, odbywa się parada, w której obok marszałka Józefa Piłsudskiego odzyskanie niepodległości radośnie (mimo listopadowego zimna) świętują uczniowie wrocławskich szkół. - To taki trochę amerykański sposób pokazywania, że można cieszyć się, unikając zbędnego patosu - mówi historyczka.

Patriotyzm wprost ze sceny
Zespół Forteca ze Szczyrku, zwycięzcy konkursu "Hard as a rock", od siedmiu lat rockowo wykrzykuje światu swój patriotyzm. Nie są jedynymi, dla których muzyka stała się sposobem na opowiadanie polskiej historii. Kilka lat temu projekt zespołu Lao Che poświęcony powstaniu warszawskiemu okazał się wielkim - patriotycznym - przebojem.

Fani Fortecy często powtarzają, że gdy słuchają ich utworów, że po prostu "ciary przechodzą po plecach". A przecież muzycy nie śpiewają o łatwych sprawach. Kiedy ze sceny wokalista kapeli Maksymilian Migo śpiewa piosenkę "Dziś idę walczyć mamo!", nie ma chyba nikogo, kto na zimno słuchałby słów: "Ja w Polskę, Mamo, tak strasznie wierzę/I w świętość naszej sprawy".

- Dzisiaj nie musimy już iść na barykady i trzeba się modlić, by nigdy nie wróciła taka sytuacja - mówi z przekonaniem Maksymilian, lider grupy, na co dzień pracujący jako listonosz. - Żeby nie trzeba było dokonywać tak dramatycznych wyborów. Zresztą w czasie wojny, wyboru nie było, a decyzja mogła być tylko jedna.

O ważnych sprawach bez martyrologii

Załoga Fortecy mówi, że muzyka jest ich prywatnym, amatorskim sposobem pokazywania innym współczesnego patriotyzmu. - Nie chcemy, by pojmowany był jedynie jako martyrologia czy gra polityczna. Staramy się przypominać dawne wydarzenia z naszej historii, śpiewamy o nich w naszych piosenkach - opowiada Migo. Śpiewają, nie wydając wyroków, nie oceniając. Propagują pamięć, nie stają po żadnej stronie barykady. - Chcemy łączyć, a nie dzielić - nie kryją, że oburzają ich podziały i walka o to, kto może, a kto nie może być patriotą.

"Wojna nie jest modna, choć bardzo dobrze nosi się, wojna nie jest modna i w tym stuleciu jest passé" - Sebastian Piórecki, lider zespołu M-79 mógłby wystąpić z kapelą na festiwalu pacyfistów. I nie tylko rockowym kawałkiem przekonuje, że młodzi nie chcą powtórki z okrutnej, dwudziestowiecznej historii.

Choć rockmani, którzy w ostatnią sobotę śpiewali we Wrocławiu nie tylko o żołnierzach wyklętych, historię Polski znają lepiej niż niejeden ich rówieśnik, profesor Wojdon przyznaje, że nikt nie przeprowadził badań, czy taka wiedza ma realny wpływ na patriotyzm.

- Na pewno istotne jest kultywowanie przeszłości i tradycji - dodaje prof. Jakub Tyszkiewicz z Zakładu Historii Najnowszej Uniwersytetu Wrocławskiego. - To nic innego, jak pamięć historyczna, pojmowana nie jako jedna obowiązująca prawda, ale kształcąca myślenie o własnym kraju i jego przeszłości w duchu tolerancji i demokracji oraz poszanowania dla innych ludzi - zaznacza historyk.

Historia? Tylko prawdziwa

Radosław Butryński jest wokalistą zespołu Apokalipsa z Wołowa, finalisty konkursu. Historia II wojny światowej i Polskiego Państwa Podziemnego to jego wielka pasja, czego najlepszym dowodem jest redagowanie strony internetowej www.dws-xip.pl.

- Tu nie ma pragmatyzmu, tylko serce - wyznaje Radek i z zapałem zaczyna opowiadać o rotmistrzu Witoldzie Pileckim, który we wrześniu 940 roku wszedł w kocioł łapanki w Warszawie, by dostać się do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Oficer Tajnej Armii Podziemnej, a później Armii Krajowej dał się zamknąć nie tylko po to, by zebrać informacje o życiu w obozie, ale przede wszystkim, by stworzyć tam ruch oporu. - A Kazimierz Leski "Bradl"? Jego historia jest nieprawdopodobna. Nadaje się naprawdę na film, lepszy niż o Hansie Klossie. Bradl przebrany w mundur i z fałszywą legendą generała Wehrmachtu zdobył plany dużego odcinka Wału Atlantyckiego - zapala się w rozmowie lider Apokalipsy i przyznaje, że kolejne pokolenia powinny znać historię. - Tylko prawdziwą. A więc i niechlubne karty z naszej przeszłości, na które nie mamy wpływu - podkreśla Radek Butryński.

"Na barykadach wolności smak/to zapomnienia czas/Na barykadach zdradzone sny/Dni w cieniu zdartych białych flag" - śpiewa w jednym z utworów kapeli. Kawałek ma tytuł "63 dni". Tyle trwało powstanie warszawskie, w którym zginęło 20 tysięcy żołnierzy i 200 tysięcy cywilów.

Patriotyzm, czyli płacenie podatków

- Tak naprawdę ciężko zdefiniować współczesny patriotyzm - przyznaje profesor Joanna Wojdon. - To na pewno dbałość o własne państwo, płacenie podatków, a lokalnie nawet kupowanie biletów komunikacji miejskiej - mówi z uśmiechem historyczka.

A profesor Tyszkiewicz dodaje: - Warto spojrzeć czasem na Stany Zjednoczone. Tam krytykę rządu traktuje się jako przejaw pozytywnego stosunku do kraju. Krytyka oznacza troskę. Nawet gdy ktoś nie zgadza się z jakąś decyzją, nadal jest patriotą, kochającym swój kraj - mówi historyk. - Żadna grupa polityczna w USA nie próbuje wywalczyć sobie monopolu na tę miłość. W Polsce mamy ludzi, którzy szermują hasłami "ojczyzna" czy "patriotyzm", uzurpując sobie prawo do bycia jedynymi "prawdziwymi patriotami" i odmawiając tego prawa swoim przeciwnikom politycznym.

I Baczyński, i Wyspiański

"Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą/Haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią/malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg/wyszywali wisielcami drzew płynące morze" - na koncertach Fortecy można usłyszeć rockową wersję "Elegii o... (chłopcu polskim" Krzysztofa Kamila#Baczyńskiego, który zginął w pierwszych dniach powstania warszawskiego.

- Czym jest patriotyzm? Proszę sobie przypomnieć dialog Poety z Panną młodą z "Wesela" Wyspiańskiego. To chyba najlepsza definicja.
Czas więc na kolejnego klasyka. POETA: Po całym świecie możesz szukać Polski, panno młoda, i nigdzie jej nie najdziecie. PANNA MŁODA: To może i szukać szkoda. POETA: A jest jedna mała klatka - o, niech tak Jagusia przymknie rękę pod pierś. PANNA MŁODA: To zakładka gorseta, zeszyta trochę przyciaśnie. POETA: A tam puka? PANNA MŁODA: I cóz za tako nauka? Serce - !-? POETA: A to Polska właśnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Serce, to Polska właśnie - jak dziś być patriotą? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska