Do Sądu Okręgowego w Świdnicy trafił wczoraj akt oskarżenia przeciwko 48-letniemu Zbigniewowi R. Ten z wykształcenia chemik, dyrektor w dużej handlowej firmie na Górnym Śląsku, odpowie za usiłowanie zabójstwa poprzez podpalenie. Grozi mu dożywocie.
Do zdarzenia doszło w październiku 2012 r. w Bielawie. Sprawca w środku nocy przyjechał pod dom swojej byłej żony. Był dobrze przygotowany. Przywiózł butelki z benzyną. Wcześniej, by zapewnić sobie alibi, w domu na Górnym Śląsku ugotował kolację i zepsuł monitoring na parkingu. Miał potem mówić, że spędził noc przed telewizorem.
Kiedy przyjechał do Bielawy, doskonale wiedział, że w środku jest nie tylko jego była żona (rozwiodła się z nim w 2010 roku), ale i 18-letni syn i była teściowa. Kiedy wybuchł pożar, cała trójka próbowała gasić ogień i wszyscy ucierpieli. Najbardziej syn, który z rozległymi poparzeniami rąk trafił do szpitala. Nazajutrz jakby niby nic żona otrzymała bukiet kwiatów kurierem. Śledztwo wykazało, że wysłał go sprawca.
- Oskarżony od samego początku utrzymywał, że w ogóle nie było go feralnej nocy w Bielawie - mówi Emil Wojtyra, szef wydziału śledczego Prokuratury Rejonowej w Dzierżoniowie. - Udowodniliśmy mu jednak, że kłamał, bo zatrzymał się na jednej z naszych stacji benzynowych i został zapamiętany przez jej pracowników - dodaje.
Podkreśla, że mężczyzna był chorobliwie zazdrosny o byłą żonę i nie mógł pogodzić się z ich rozstaniem. Już wcześniej został oskarżony o stalking. Potrafił wysłać do byłej żony tysiąc esemesów dziennie lub nieustannie do niej dzwonić, zmieniając numery telefonu, kiedy przestawała odbierać. W ubiegłym roku sąd skazał go za to na karę więzienia w zawieszeniu i orzekł zakaz zbliżania się do kobiety. Wtedy postanowił się zemścić. Śledczy mówią, że jego zazdrość przerodziła się w chorobę.
- Oskarżony odmówił przebadania przez psychologa i psychiatrę - dodaje Wojtyra.
Zbigniew R. od ponad trzech miesięcy przebywa w areszcie.
Chorobliwa zazdrość to przyczyna wielu dramatów. Z zazdrości popełniane jest już co 6. zabójstwo notowane co roku w Polsce. Powody to niewierność, obsesyjna miłość oraz odrzucenie. To wtedy pojawia się myśl: jeśli ja nie mogę go (jej) mieć, to nikt inny też.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?