To gratka nie tylko dla miłośników prozy Jacka Londona. Wyścig Husquarna Tour należy do najtrudniejszych w Europie. Potrwa do niedzieli.
- Start jest najbardziej widowiskowy - mówi Marta Winiarek-Miętus z obsługującej wyścig Agencji Compres.
Start trwa ok. godziny, więc warto przyjść, by poczuć atmosferę rywalizacji, zobaczyć, jak maszerzy (prowadzący zaprzęg) przygotowują psy i jak bardzo zmęczeni wracają na metę. Dodatkową atrakcją będzie stoisko Husquarny, gdzie każdy może spróbować podnieść jedną z największych pilarek na świecie.
Niezwykle ciekawie zapowiada się wyścig specjalny, nocny z pochodniami. Jego start zaplanowano na piątek ok. godz. 18.30. W wyścigu wezmą udział doświadczeni zawodnicy z Polski, Czech, Słowacji oraz Niemiec, Szwajcarii, a nawet Holandii. Mają do pokonania między 3 a 11 stycznia prawie 300 km. Organizatorzy spodziewają się na starcie około 50 załóg, które będą walczyły o Puchar Polski oraz Puchar Europy.
Rywalizacja jak co roku składa się z dwóch etapów. Z czeskich Karkonoszy przeniesie się 8 stycznia na polską stronę. Zasadą gonitwy jest prowadzenie na całej trasie tego samego zaprzęgu psów. Organizatorem imprezy jest Polski Związek Sportu Psich Zaprzęgów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
