Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na pożegnanie?

Michał Lizak
W najważniejszych momentach spotkania Chris Daniels dzielił i rządził pod koszem
W najważniejszych momentach spotkania Chris Daniels dzielił i rządził pod koszem Grzegorz Bereziuk
PGE Turów - Brose Baskets Bamberg 67:56. Zawieszenie Filipovskiego utrzymane.

Wicemistrzowie Polski przerwali serię sześciu porażek z rzędu i pierwszy noworoczny pojedynek zakończyli sukcesem. Szans na awans do II rundy Pucharu Europy wprawdzie już nie mają, ale nastroje w ekipie mogą być bardziej optymistyczne.

Początek rywalizacji z Bambergiem nie wróżył nic dobrego. Gra gospodarzy wyglądała jak frekwencja na trybunach hali TipSport Arena w Libercu (spotkanie obserwowało około tysiąca widzów), czyli... tragicznie.

Koszykarze ze Zgorzelca byli niemal jak sparaliżowani, a ich niemoc momentami wręcz zadziwiająca. Wytłumaczyć ją może chyba tylko jedno - tak czasem bywa, gdy zdecydowanie za bardzo się chce...
- Wszystko musi się zmienić w trzeciej kwarcie. Ta odsłona jest dla nas zwykle kluczowa - mówił w przerwie Iwo Kitzinger, który mecz obserwował jedynie z ławki rezerwowych PGE Turowa.

I słowa rozgrywającego sprawdziły się w stu procentach. Tuż po przerwie gospodarze sprawiali wrażenie ekipy, z której nagle zeszła cała presja. Turów agresywnie bronił, a w ataku postawił na szybkie akcje. Okazało się, że w tym szaleństwie jest metoda, bo tę kwartę podopieczni trenera Saso Filipovskiego zaczęli od 14 punktów z rzędu, co całkowicie odmieniło obraz gry.

Zdezorientowani gracze niemieckiego zespołu nie mieli pomysłu na przerwanie ofensywnej szarży rywali i bardzo szybko przewaga Turowa urosła do 11 punktów. Gospodarze nie stracili jej już do końcowej syreny.

Po meczu wicemistrzowie Polski wreszcie mieli okazję, by unieść ręce w geście triumfu. Do wspólnego świętowania zaprosili też swojego szkoleniowca.
- To miał być znaczący gest, chcieliśmy pokazać, że zawsze jesteśmy ze swoim trenerem - komentował tę sytuację Krzysztof Roszyk, skrzydłowy PGE Turowa.
Nie wiadomo, jak długo taki stan zostanie utrzymany. We wtorek komisja odwoławcza Polskiego Związku Koszykówki podjęła decyzję o utrzymaniu trzymiesięcznego zawieszenia Filipovskiego w prawach trenera. Złagodzona - z 60 do 30 tys. zł - została tylko kara finansowa.
- Na gorąco nie chcę tego komentować. W środę rano w klubie zbierze się zarząd, spotkamy się z trenerem i podejmiemy decyzję, co zrobić w takiej sytuacji - mówił Jan Michalski, prezes PGE Turowa, który wracając z posiedzenia komisji w Warszawie sprawiał wrażenie mocno zawiedzionego werdyktem.

Oficjalnie klub nie chce zająć żadnego stanowiska, ale z naszych informacji wynika, że możliwe są dwie wersje zdarzeń. W pierwszej: Saso Filipovski pozostanie szkoleniowcem zgorzelczan, ale mimo zawieszenia, a więc braku możliwości prowadzenia spotkań z ławki trenerskiej do końca sezonu zasadniczego, będzie musiał zobowiązać się do podtrzymania przedsezonowego planu - walki o mistrzostwo Polski.

W drugiej: dojdzie do rewolucji i w ciągu najbliższych dni, być może jeszcze przed meczem z Asseco Prokomem w Sopocie, zmieniona zostanie niemal cała kadra trenerska.
Która wersja doczeka się realizacji? Ponoć kluczowe zdanie będą mieli prawnicy analizujący konsekwencje (związane z umowami) finansowe każdego z rozwiązań.

PGE Turow Zgorzelec - Brose Baskets Bamberg 67:56 (10:19, 18:17, 25:11, 14:9).
Turów: Miljković 15 (3), Daniels 14, Witka 11 (3), Bailey 9 (1), Turek 5, Drobnjak 5, Roszyk 3 (1), Harris 3 (1), Kitzinger 2, Bochno 0
Bamberg: Greene 13 (2), Suput 9 (2), Ohlbrecht 7, Jordan 6 (2), Taylor 6 (1), Garrett 5 (1), Newson 5 (1), Rivera 3 (1), Wyrick 2

W drugim meczu tej grupy:
Crvena Zvezda Belgrad - Spirou Basket Charleroi 93:91 (27:26, 29:27, 18:16, 19:22).
W barwach Crveny Zvezdy zagrał były gracz Śląska Oliver Stević.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska