Wiceprezydent Wrocławia: Piesi sposobem na korki

Co władze Wrocławia robią, by zmniejszyć problem korków w mieście?
Publiczna komunikacja jest najważniejsza, ale także w ruchu pieszym jest duży potencjał. Nam w Polsce wydaje się to zaskakujące, ale w krajach zachodnich wiele osób zmienia swoje codzienne przyzwyczajenia i właśnie pieszo dostaje się do pracy czy szkoły. Tam ruch pieszy stanowi już ponad 20 proc. komunikacji w ogóle, u nas ledwie kilka procent. Zmiana tych proporcji to proces długoletni. Składa się na niego promocja aktywności fizycznej czy budowa deptaków na głównych ciągach komunikacyjnych. Przykładem tego u nas jest deptak na ul. Kuźniczej, pomyślany nie tylko ze względu na turystów, ale chociażby studentów udających się na uniwersytet. Ważny jest także system ITS. Projekt wdrażamy stopniowo. Kamery ITS będą rejestrować otoczenie, badać tendencje i podawać najlepsze rozwiązanie dla wszystkich użytkowników ruchu.

Rowerzyści to tacy sami uczestnicy ruchu, jak kierowcy samochodów.

ITS będzie rewolucją na wrocławskich ulicach? Z dnia na dzień obudzimy się w mieście bez korków?
Raczej ewolucją. ITS to system oparty na samouczących się programach komputerowych: nie tylko na podstawie zjawisk lokalnych, ale także z wykorzystaniem wgranych doświadczeń z innych stron świata. Pamiętajmy, że te rozwiązania nie zawsze będą ułatwiać życie kierowcom samochodów. Jeżeli system wygeneruje zieloną falę świetlną dla tramwajów, część samochodów będzie musiała czekać. To może zachęcić ludzi, by wybrać tramwaj, a auto zostawić w domu albo na park and ride. System nie będzie tworzył korków, bo nauczy się, by część samochodów zatrzymywać na wcześniejszych skrzyżowaniach, rozładowując tym samym ruch w ścisłym centrum miasta.

A co z ułatwianiami dla rowerzystów? Wielu kierowców uważa, że promowanie rowerów odbywa się ich kosztem. Zapowiadane wydzielenie rowerostrad m.in. na pasach ruchu przy ul. Powstańców Śląskich czy Legnickiej budzi sprzeciw kierowców.
W wielu miejscach nie będą to osobne pasy dla rowerów, tylko specjalne oznakowane jak na ul. Świdnickiej stanowiące sygnał dla kierowców, że oprócz nich może tam też znaleźć się rowerzysta. W innych miejscach nie zabierzemy całego pasa ruchu, tylko zmniejszymy jego szerokość. Zmniejszy to prędkość samochodów, ale także poprawi bezpieczeństwo na drodze. Rowerzyści to tacy sami uczestnicy ruchu, jak kierowcy samochodów. Nie planujemy walczyć z kierowcami, ale z drugiej strony chcemy przywrócić rowerzystom należne im na drogach miejsce, dać im poczucie bezpieczeństwa. Zmiany są istotne także ze względu na bezpieczeństwo pieszych, bo często rozpędzeni na chodnikach rowerzyści stwarzają dla nich zagrożenie.

Za dwa, trzy lata z korkami we Wrocławiu będzie lepiej czy gorzej?
Mam przekonanie, że będzie lepiej. ITS będzie już działał, zaczną procentować inwestycje drogowe, które planujemy. Powstaną nowe parkingi wielopoziomowe w mieście. Przyszłość dla kierowców we Wrocławiu będzie lepsza, choć dla wszystkich będzie jeszcze lepiej, gdy jak najwięcej z nas przesiądzie się do komunikacji miejskiej, na rowery lub - jeśli to możliwe - wybierze spacer.

A jak Pan dostaje się do pracy?
Spodziewałem się tego pytania. Ja dojeżdżam samochodem. Mieszkam daleko od centrum i mam dwójkę małych dzieci, które rano odwożę do szkoły. Rodziców małych dzieci trudniej namówić do korzystania z komunikacji miejskiej.