Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna stadionowa: Wrocław wściekły na Warszawę. Podkupili nam Beyonce?

Marcin Torz
infografika Maciek Dudzik
Wrocławski, wysoko postawiony urzędnik w rozmowie z nami nie ukrywa, że pomysły magistratu na imprezę na stadionie są podbierane przez Warszawę. Przedstawiciele stolicy odrzucają zarzuty. Między miastami-gospodarzami Euro 2012 trwa już niemal wojna stadionowa o to, kto zorganizuje lepszą imprezę na swoim obiekcie.

ZOBACZ: PAUL MCCARTNEY WYSTĄPI WE WROCŁAWIU. KONCERT WIOSNĄ!

- Beyonce miała zagrać u nas. Było bardzo blisko podpisania umowy. Ale w ostatniej chwili do gry włączył się Stadion Narodowy i przebił naszą ofertę. Tak się nie robi, to nie fair - powiedział portalowi GazetaWroclawska.pl przedstawiciel magistratu

Ten zarzut stanowczo odrzuca Sławomir Nowaczewski z firmy Roch Star, która ściąga Beyonce do Warszawy. - To nieprawda. Nikogo nie podkupiliśmy. Z Beyonce rozmawialiśmy już kilka miesięcy temu. Nic nie słyszałem o tym, żebyśmy mieli jakąkolwiek konkurencję - zapewnia nas Sławomir Nowaczewski. Paweł Czuma, rzecznik prasowy prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza przypomina, że Warszawa chciała nam też zabrać walkę bokserską pomiędzy Adamkiem a Kliczką. - To było bardzo przykre, gdy po wielu miesiącach ciężkiej pracy przy załatwianiu walki, nagle dowiedzieliśmy się, że w Warszawie chcą nam imprezę podkupić - mówi Paweł Czuma.

Walka o organizację imprez na pewno jeszcze nabierze rumieńców. W Polsce mamy cztery nowoczesne stadiony, na których rozgrywane były mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Jednak nie samym futbolem żyć będą, więc Warszawa, Gdańsk i Poznań ścigają się z Wrocławiem - również jeśli chodzi o wybór gwiazd.

- I bardzo dobrze. Walka o artystów i o same pomysły na imprezy na pewno wyjdzie wszystkim na dobre - analizuje Mariusz Krawczyk z firmy Agencja Muzyczna, który organizuje koncerty w kraju i za granicą.

Wrocławski Stadion Miejski konkuruje z warszawskim Narodowym o miano tej areny, na której dotąd odbyło się najwięcej imprez.

Oprócz wspomnianej walki bokserskiej, dotąd zorganizowano też pokaz półciężarówek, koncert Georga Michaela, mecz Japonia - Brazylia, turniej Polish Masters, koncert zespołu Queen i dwa mecze piłkarskiej reprezentacji Polski (patrz: grafika obok). Jednak żadna z tych imprez nie przyniosła spodziewanych zysków, a koncert Quenn i Polish Masters wręcz zakończył się finansowym skandalem.

W Poznaniu i Gdańsku dotąd zorganizowano najmniej wydarzeń. W Poznaniu koncertował jedynie Sting, a w Gdańsku Jeniffer Lopez. Za to koncert wokalistki przyniósł zysk: około 150 tysięcy złotych. Tymczasem nad morzem w czerwcu wystąpi amerykański muzyk Bon Jovi. Interesujące, że był brany też pod uwagę we Wrocławiu. Ale obawiano się, że Bon Jovi nie wypełni stadionu.

Przypomnijmy, że Wrocław jest bliski podpisania umowy z eksbeatlesem Paulem McCartneyem, którego koncert zapowiadany jest na początku czerwca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wojna stadionowa: Wrocław wściekły na Warszawę. Podkupili nam Beyonce? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska