Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Sprzedam/kupię bilet. Oto, jak kombinują pasażerowie, żeby nie płacić mandatu

Aleksandra Cieśla
Kontrolerzy potrafią wychwycić, gdy ktoś kombinował z biletem/zdjęcie ilustracyjne
Kontrolerzy potrafią wychwycić, gdy ktoś kombinował z biletem/zdjęcie ilustracyjne Polskapresse
Wrocławianie znaleźli sposób, jak uniknąć mandatu za przejazd bez biletu komunikacją miejską? Na Facebooku coraz prężniej działa profil "Wrocław sprzedam/kupię bilet". Przyłapani przez kontrolerów pasażerowie ogłaszają tam, na jakiej trasie zostali spisani i szukają osób, które jechały tym samym autobusem i tramwajem i odstąpią im skasowany bilet.

Czy wystarczy dostarczyć do MPK skasowany bilet, by uniknąć mandatu? To nie takie proste. - Powiedzmy sobie szczerze, wszelkie kombinacje z biletami są zwykłym oszustwem. A osoba, która założyła ten profil nie wie, że nie ma możliwości doniesienia do nas rzekomo skasowanego biletu - mówi Agnieszka Korzeniowska, rzeczniczka MPK. Powód? Według MPK, bilet jednorazowy obowiązuje tylko i wyłącznie w pojeździe. Okazanie go po wyjściu z pojazdu nic już nie da. - Ludziom wydaje się, że jak przyniosą nam bilet, to my od razu anulujemy mandat, a tak nie jest - mówi rzeczniczka. Jedynie okazanie ważnego biletu imiennego lub Urbancard będzie podstawą do uniknięcia kary - dodaje.

W MPK przyznają, że to już kolejny pomysł na uniknięcie mandatów. - Gdy tylko ktoś otrzyma wezwanie do zapłaty, zaraz kombinuje i szuka w internecie rad, jak uniknąć kary - mówi Agnieszka Korzeniowska. Jednak zastrzega, że każda sprawa anulowania biletu rozpatrywana jest indywidualnie i nie jest łatwo uniknąć kary.

Wrocławianie często tłumaczą, że bilet mieli, ale go zgubili. - Były np. tłumaczenia o rozdartej kieszeni i biletu, który "zgubił" się między płaszczem a podszewką, ale i w tym przypadku, mimo że starsza pani załączyła zdjęcia biletu przy rozdartej podszewce, mandat nie został anulowany - opowiada rzeczniczka MPK.

Wrocławianie próbują także innych sposobów na uniknięcie kary. Nacierają przejazdówkę bezbarwną świeczką i dopiero później kasują bilet. Dzięki temu po wyjściu z autobusu czy tramwaju można bez trudu zetrzeć nadruk z biletu i skasować go ponownie.

To tylko nieliczne przykłady fantazyjnych pomysłów gapowiczów.
- Ale proszę pamiętać, że kontrolerzy potrafią takie rzeczy wychwycić, a tam, gdzie płaci się za jazdę bez biletu nie pracują naiwni - zastrzega Korzeniowska z MPK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław: Sprzedam/kupię bilet. Oto, jak kombinują pasażerowie, żeby nie płacić mandatu - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska