Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kapitan Śląska zostanie czy odejdzie? Mila: Życie płata różne figle

JG
Janusz Wójtowicz
- Życie płata figle i tak naprawdę deklaracje kto i gdzie będzie grał możemy włożyć między bajki. Życie piłkarskie zarówno dla klubów jak i dla zawodników jest brutalne i z dnia na dzień może przynieść różne rzeczy - mówi Sebastian Mila tuż po powrocie ze Śląskiem ze zgrupowania na Cyprze.

Podczas zgrupowania na Cyprze rozgrywaliście mecze z różnej klasy przeciwnikami. Zaczęło się od chyba najsłabszego zespołu z Armenii.
Tak, to faktycznie był chyba najsłabszy przeciwnik, ale rzeczywiście mogliśmy się zmierzyć z różnymi rywalami i to było dla nas korzystne. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani do nowej rundy i czekamy na pierwszy mecz z Widzewem Łódź.

Chińczycy z Pekinu byli egzotycznym rywalem czy pokazali, że w piłkę grać potrafią?
Owszem był to egzotyczny przeciwnik, aczkolwiek pieniądze jakimi obecnie dysponują tamtejsze kluby pozwalają ściągać coraz lepszych piłkarzy. Na boisku pokazali dobry futbol.

Viktoria Pilzno i Lewski Sofia - na te sparingi my w kraju i wy pewnie też czekaliście z niecierpliwością. Chociaż przegraliście z Czechami, to zaprezentowaliście się naprawdę dobrze.
Po raz trzeci spotykaliśmy się z tą drużyną na Cyprze i z perspektywy czasu myślę, że za każdym razem nasza gra wyglądała solidniej. Najpierw zremisowaliśmy 1:1, chociaż wtedy mogliśmy stracić równie dobrze 5 bramek. Potem przegraliśmy 2:3. Teraz graliśmy z nimi jak równy z równym. Stwarzaliśmy sporo dogodnych sytuacji. Viktoria była tydzień przed meczem z Napoli (pierwsze spotkanie w ramach 1/32 Ligi Europy w czwartek we Włoszech), zawodnicy byli w optymalnej formie dlatego ciężko było ich pokonać.

Warunki treningowe podczas obozu sprzyjały przygotowaniom?
Były naprawdę dobre i czujemy się gotowi, by rozpocząć drugą cześć sezonu. Jedynie pokoje, w których mieszkaliśmy nie były tak piękne jak to było pokazane w gazetach. Chcielibyśmy mieszkać w takich apartamentach podczas zgrupowań (śmiech).

Kto jest największym wygranym obozu?
Myślę, że cała drużyna. Wszyscy wykonali ogromny nawał pracy. Młodzi piłkarze bardzo ciężko trenowali i zrobili wrażenie na nas oraz trenerach. Będziemy ich wspierać by wiosną uzupełnili kadrę pierwszego zespołu.

Saga pod tytułem "Sebastian Mila zostanie czy odejdzie" już się zakończyła?
Na kilka miesięcy możemy od tego odpocząć, chociaż życie płata figle i tak naprawdę deklaracje kto i gdzie będzie grał możemy włożyć między bajki. Życie piłkarskie zarówno dla klubów jak i dla zawodników jest brutalne i z dnia na dzień może przynieść różne rzeczy.

Współpraca JP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska